Motor Lublin – Avia Świdnik 16.05.2007

9df0b3cc94_14Relacjonuje Kibic Motoru: Derby Lubelszczyzny z Avią od dawana zapowiadały się ciekawie ze strony kibicowskiej jak i sportowej. Od początku psy telepały gaciami, bo mecz który miał odbyć się w weekend chcieli przenieść raz na poniedziałek, później na wtorek, aż w końcu został rozegrany w środę o godzinie 18:00.

W środowe popołudnie na stadionie zameldowało się około 4 tysiące kibiców. W młynie zasiadło ponad 1000 osób. Od początkowych minut meczu prowadzony był bardzo dobry doping prawie przez cały mecz. Na meczu popisali się również Ultrasi, którzy przygotowali dość ładne przedstawienia ultras. Zaczynając od 2.5 tysiąca serpentyn i mnóstwa konfetti. Później na Naszych sektorach pokazane zostały  koszulki sektorówki, białe świece dymne. Nie zabrakło też świec dymnych w barwach.

Drugą prezentacją były niebieskie pasy materiału, które przedstawiały fale, a na nich łódka z żaglem Motoru, która płynęła w stronę sektorówki „2 liga”. Na płocie pojawił się transparent w barwach: „Właściwy kurs” w asyście świec dymnych. Dało to dość ładny efekt.

Kibice przyjezdni pojawili się na meczu, nie tak licznie jak to było 2 lata temu, bo tym razem tylko w liczbie 82 osób (chyba paru gości z Łady, bo była mała grupka gości w czarnych bluzach). Świdniczanie przyjechali bez flag i sporadycznie coś tam pokrzyczeli. Chyba zrozumieli, że przy Naszym dobrym dopingu nie mieli szansy na przebicie się.

Goście opuszczają stadion w około 80 minucie. Ze strony poza sportowej tym razem nic się nie działo, za to strona piłkarska była ciekawa. Przegrywając 1:0, wygrywamy mecz 2:1 po zajebistej bramce jednego z grajków, której nie powstydziłby się żaden pierwszoligowy klub. Można powiedzieć, że jesteśmy jedną nogą w II lidze.

.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*