Warta Poznań – Motor Lublin 08.09.2007

dwz237Relacjonuje Kibic Motoru: Kolejny jeden z lepszych wyjazdów tym razem wypadł Nam do Poznania. Wszystko miało być pięknie fajnie, jako że mecz miał być rozegrany na Bułgarskiej, wiec warto było tam się wybrać, ze względu fajnego stadionu, lecz nie tylko. 

Jako, że wydarzenia z przed tygodnia dość licznie wpłynęły na frekwencje, znaczna liczba odpuszcza ten wyjazd ze względu na rozkminki kryminalnych, którzy zaczynają coś kombinować w kierunku zatrzymań po wydarzeniach z meczu z Lechią.

Mimo tego na zbiórce o 3:00 stawia się 147 osób i jedziemy w drogę. Jako, że nie mieliśmy pociągu bezpośredniego, więc były 2 przesiadki w Warszawie i Kutnie. Droga na mecz spokojna z częściowym wahadłem psów, których od Kutna do Konina nie ma. Przed Poznaniem czeka na Nas kosmiczna ilość psów, AT, którzy Nas obstawiają i podstawiają Nam 2 autobusy.

Dojeżdżamy pod stadion 2 godziny przed meczem. Na mecz dojeżdża również 16 osób z Wrocławia z czego jedna z nich niestety nie może wejść na stadion ze względu na zakaz stadionowy, wiec w tym czasie zwiedza sobie miasto. Na stadionie meldujemy się w 162 osoby, wywieszamy flagę Motorowcy i chwilami prowadzimy dość dobry doping.

Na stadionie nie za wiele osób, kibiców Warty ok. 20 coś tam próbują dopingować. Na meczu spokój nic ciekawego się nie działo. Mecz kończy się wynikiem 3-3. Powrót był dość ciekawy, jako że psy nie pozwoliły Nam pojechać pociągiem TLK o 17:30, a kolejny pośpiech do Lublina był ok. 2 w nocy. Psy kazały Nam jechać pociągiem do Wrocławia, a z Wrocławia do Lublina. W połowie drogi w Rawiczu zjebał się kanar, że nie ma biletów i dalej nie jedzie, zadzwonił po psy które w końcu nie przyjechały i po prawie godzinnym przymusowym postoju ruszył w dalsza drogę ze względu, że musiał zwolnić tory.

Do Wrocławia dojeżdżamy o 22, gdzie czekał już na Nas pociąg do Lublina. Na dworcu nie zabrakło licznej grupy Naszych braci którzy nie zapomnieli o Nas i uraczyli Nas 40 litrami napoju wysoko procentowego oraz 50 litrami piwa za co serdecznie dziękujemy. Droga spokojna bez atrakcji do Lublina dojeżdżamy o 7:00. Ponad 28 h w drodze, ale było warto.

Fotoreportaż z meczu: Warta Poznań – Motor Lublin 08.09.2007

.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*