GKS Jastrzębie – Motor Lublin 16.08.2008

0Relacjonuje Kibic Motoru: Na wyjazd do Jastrzębia wybieramy się dość wcześnie bo o 5:50, ze względu na brak innego połączenia kolejowego (mecz o 19:00). Droga na mecz w obstawie białych kasków, którzy co raz się zmieniali. Mamy parę przesiadek, żeby dojechać jak najbliżej do Jastrzębia (do Zebrzydowic – 10 km od Jastrzębia), tam wsiadamy w autobus podmiejski i dojeżdżamy na stadion 2,5h przed meczem.

Jastrzębie zabiera 12 chłopaków z zakazami na piwo do baru, a w czasie meczu biorą ich na dach bloku żeby mogli sobie bez przypału obejrzeć mecz. W Jastrzębiu melduje się 124 osoby (w tym 9 Śląsk, 4 Chełmianka, 8 Górnik Łęczna). Trochę dopingujemy, lecz zmęczenie robi swoje.

Po meczu z godzinę psy trzymają Nas na stadionie i zaczynają się problemy z powrotem do Lublina. Jakoś autobusem udaje Nam się dostać do tych Zebrzydowic, lecz pociągów brak i koczujemy na dworcu do 4 rano, próbujemy się wbić w intercity lecz po chwili musimy wysiąść. Nie dajemy za wygarną i wbijamy się w kolejny intercity dzięki czemu udaje się Nam podjechać parę stacji dalej. Jednak nie daje to dużego rozwiązania. Po paru innych przesiadkach w końcu dojeżdżamy do Lublina o 15:20. Podróż spokojna w częściowej obstawie psów.

Wyjazd 34,5 h, przejechane ponad 800 km, w chuj męczący, który trwał 6 pociągami, największym rekordem było pokonanie odległości z Jastrzębia do Katowic (70km), które trwało ponad 9 godzin.

Wielkie podziękowanie dla Jastrzębia za okazaną pomoc przed meczem i za zakupy po meczu.
Podziękowania również dla Naszych zgód i układowicza za wsparcie.

.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*