Górnik Łęczna – Śląsk Wrocław 20.03.2015

W piątek w ramach 25 kolejki Ekstraklasy został rozegrany mecz naszych przyjaciół Górnik Łęczna – Śląsk Wrocław. Oczywiście podczas tego spotkania nie zabrakło Motorowców, którzy pojawili się zarówno na sektorach gospodarzy, jak i w sektorze gości oraz na buforze. Łącznie tego dnia było nas około 150 osób, z czego większość wspierało Wrocławian.

Na całym stadionie dopisała tego dnia frekwencja w postaci 6302 widzów. Na trybunie B Górnik uformował ponad 600 osobowy młyn w tym nasze delegacje i ok. 40 osób z Chełmianki. Śląsk Wrocław określił się na ok. 600 osób, w tym reprezentanci Motoru.

Poniżej przedstawiamy relacje obu ekip.

Relacjonuje kibic Górnika: Mecz ze Śląskiem Wrocław ponownie przypadł Nam na tygodniu. Plusem jednak okazała się godzina rozgrywania meczu, która została ustalona na 20:30. Ciśnienie przed meczem można było wyczuć już tydzień wcześniej. Na mieście pojawiło się sporo plakatów zachęcających do przyjścia na mecz. Wiadome było, że zarówno w Naszych sektorach jak i w sektorze gości pojawi się liczna grupa Motorowców, których łączy zgoda z Wrocławianami.

Pod stadionem spore kolejki, które zapowiadały dość dobrą frekwencję na meczu, widoczni także fani Motoru w towarzystwie Wrocławian, którzy wcześniej zahaczyli o Lublin i razem udali się do Łęcznej. Na całym stadionie obecnych 6302 widzów. Na Trybunie B stawiło się tego dnia 730 osób z czego 600-650 utworzyło młyn. Wspólnie z Nami na trybunie obecni Nasi bracia z Chełmianki z flagą „Zawsze Wierni Tylko Tobie” (dzięki!) oraz kibice Motoru. Na płocie wieszamy następujące płótna: „W Górnik Wierzymy”, „Górnik Łęczna”, „GKS”, „Śp. Zouz”, „Zielono-Czarni”, „Narodowa Łęczna”.

Doping tego wieczoru wychodził całkiem dobrze, przyśpiewki „Hej Górnik gol”, „My o Nasz Górnik walczymy”, „Trybuna B” można było usłyszeć najgłośniej. Kilkukrotnie zachęcamy cały stadion do dopingu z Trybuną B.

Goście z Wrocławia szczelnie wypełnili klatkę gości, a w miejscu sektora buforowego pojawili się fani Motoru i kibice Śląska, którzy kupili wejściówki na trybunę C. Śląsk oszacował swoją liczbę na 570 osób w tym 150 fanów Motoru. Wrocławianie wywiesili na płocie następujące fany: „Nabojka”, „Legiony Wrocławia”, „Oława”, „flaga Trójkąta”, „PDW”, „Szlachta”. Co do dopingu gości ciężko go ocenić, ponieważ na Trybunie B nie był słyszalny.

Relacjonuje kibic Śląska: Zła passa Śląska trwa i w bieżącym roku nadal pozostajemy bez zwycięstwa. W Łęcznej zwycięstwo i 3 punkty wymknęły się dosłownie z rąk w ostatnich minutach meczu.

Do Łęcznej dostaliśmy 378 biletów. Mimo, że mecz był w piątek i był to 3. wyjazd w ciągu ostatnich trzech tygodni, od początku było wiadomo, że wykorzystamy komplet wejściówek. Wielu stałych wyjazdowiczów chciało zaliczyć mecz z Górnikiem, bo bardzo dawno tam nie byliśmy i mało kto miał okazję gościć na stadionie w Łęcznej. Tak jak przypuszczaliśmy tak też się stało i bilety rozeszły się wśród stałych wyjazdowiczów bez ogólnej sprzedaży. Wielu fanatyków Śląska pojechało do Łęcznej bez biletów.

Mimo, że z Górnikiem nie mamy żadnych kontaktów to ten wyjazd został potraktowany jak zgodowy. Podobnie jak do Gdańska, czy Krakowa każdy leciał do Łęcznej na własną rękę. No może nie do samej Łęcznej tylko do Lublina, by spotkać się z przyjaciółmi z Motoru. Do Koziego Grodu fani Śląska zjeżdżali się od czwartku. Motorowcy gościli Ślązaków i wielu fanów z Lublina razem z nami udało się do pobliskiej Łęcznej. Górnik Łęczna ma układ z Motorem i nie było żadnej spiny z miejscowymi, a zagubionym wrocławskim furom fani Górnika wskazywali drogę na stadion i sektor gości.

Po konsultacjach miejscowi przygotowali dodatkowe miejsca obok sektora gości. Samo wejście odbywało się bardzo sprawnie. Jednak znaleźli się tacy, którzy postanowili je jeszcze bardziej usprawnić i udrożnić. Z zamieszania skorzystało około 40 osób, które to znalazły się na sektorze gości nadprogramowo. Ogólnie na naszym sektorze panowała duża rotacja. Już na początku spotkania część osób stwierdziła, że bardziej podobał im się klimat w Lublinie i zaraz po rozpoczęciu meczu pierwsze grupki fanów Śląska i Motoru zaczęły opuszczać sektor gości. W druga stronę wchodzili spóźnialscy i kombinatorzy z biletami zakupionymi na inne sektory.

Mimo widocznego na wielu twarzach „zmęczenia” doping prowadzony był regularnie i momentami był naprawdę niezły. Szczególnie po strzelonej bramce udało się rozruszać cały sektor gości. Poza flagami zawisły na naszym sektorze 2 transparenty. Pierwszy dotyczył solidarności z Węgrami, a drugi solidarności z mieszkańcami naszego regionu w walce o drogę ekspresową nr 8 na południe z Wrocławia do Kotliny Kłodzkiej.

O meczu nie ma co za dużo pisać. Kolejny raz bez zwycięstwa. Brakuje nam trochę szczęścia. Wygrywaliśmy i kontrolowaliśmy przebieg gry. Kiedy już wydawało się, że 3 punkty wpadną na konto Śląska fatalny błąd popełnił nasz młody bramkarz Kuba Wrąbel. Szkoda chłopaka, bo wcześniej dobrze się spisywał, a tu na końcu taki błąd i straciliśmy długo oczekiwane, upragnione 3 punkty. 

Po meczu zapanowało małe zamieszanie. Co prawda piłkarze dostawali z sektora gości sprzeczne sygnały, ale powinni zostać do końca i wysłuchać tego. co kibice Śląska mają do powiedzenia. Nasze gwiazdy jednak zamiast posłuchać do końca zastrzeżeń kibiców, zawinęły się do szatni. W tygodniu spodziewana jest wizyta na treningu delegacji fanatyków Śląska w celu wyjaśnienia spornych kwestii. 

Powrót z Łęcznej, podobnie jak podróż w pierwszą stronę, był na własną rękę. Część kibiców Śląska przedłużyło swój pobyt w Lublinie, a blisko 100 osób wracając zahaczyło o Kraków, gdzie uczestniczyło w sobotę 189. Derbach Krakowa. Podczas powrotu z Krakowa doszło do ciekawej sytuacji. Delegacja z FC Nowa Ruda na jednym z postojów spotkała busa Ukraińców spożywających alkohol. Fani Śląska wyrazili głośno swoje poglądy na temat Bandery i banderowskiej Swobody. To spotkało się z niezadowoleniem Ukraińców. Jednak zdecydowana postawa kibiców Śląska sprawiła, iż okazało się, że nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy jednak tak bardzo Bandery nie kochali. Przeprosili za swoje niestosowne zachowanie częstując Polaków wódką, z czego kibice Śląska nie skorzystali. 

Podsumowując w Łęcznej stawiło się około 570 kibiców wspierających Śląsk. Na liście imiennej mieliśmy komplet 378 osób z czego około 20 było z Lublina. Ok. 40 fanów WKS-u przyjechało do Łęcznej z Wrocławia bez biletów. Fani Motoru określają się na ok. 150 osób. Także razem daje to 570 osób. Ogólnie fajny, klimatyczny wyjazd.

Fotorelacja z meczu: Górnik Łęczna – Śląsk Wrocław 20.03.2015

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*