Relacja i zdjęcia: Stal Rzeszów – Motor Lublin 09.04.2016

Zbiórkę zaplanowaliśmy na 8:00 rano pod Mosirem i trzeba przyznać, że dość szybko udało nam się wyruszyć w trasę. Podróż minęła sprawnie z jednym tylko postojem, mimo, że w niektórych autokarach nie żałowano sobie napojów wyskokowych. Problemy zaczęły się dopiero na wjeździe do Rzeszowa, gdzie tamtejsza milicja urządziła nam dłuższy objazd w ślimaczym tempie, w efekcie na miejsce zajechaliśmy tuż przed pierwszym gwizdkiem. Samo wchodzenie na stadion odbyło się sprawnie. Część osób zostało pod stadionem i w okolicznych barach. Na płocie wywiesiliśmy następujące flagi: „Nieproszeni Goście”, „Fanatycy znad Bystrzycy”, FC Rejowiec Fabryczny” i vlepka. Dodatkowo zawisły dwa transparenty, jeden PDW dla Ziomka, zaś drugi dla Kolegi, który walczy o życie.

Tak jak przewidywaliśmy gospodarze nic ciekawego nie pokazali. Ich młyn liczył max 250 osób. Doping zarówno u nas jak i u gospodarzy pozostawiał wiele do życzenia i dopiero po strzelonych golach obie ekipy się wybudziły. Na szczęście Motor przegrywając 1:0 ostatecznie wyciągnął wynik na 1:2 i była to powtórka z 2007 roku, czyli sezon w którym zanotowaliśmy. Chyba nikt się nie obrazi jeśli historia znowu się powtórzy. Obecnie mamy 9 pkt przewagi nad drugą Stalą Rzeszów! Wracając do dopingu, przy okrzyku – „Kto nie skacze ten z policji hej hej” gospodarze nie przyłączyli się do wspólnej zabawy, w związku z tym skwitowaliśmy to okrzykiem „Pół stadionu jest z policji, hej hej”:). Po gwizdku końcowym piłkarze podbiegli nam podziękować wspólnie się z nami bawiąc. Oby tak dalej Piłkarze! Powrót przebiegał w bardzo wesołych nastrojach. Na jednym z postojów nagraliśmy krótki filmik zachęcający do przyjścia na mecz pucharowy z sąsiadkami. Podsumowując: nas w Rzeszowie 425 osób w tym 50 Śląsk i 11 Chełmianka – dzięki za wsparcie!

Stal Rzeszów – Motor Lublin 09.04.2016 – Aleksandra Steć – 33 zdjęcia

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*