Relacja i zdjęcia: Soła Oświęcim – Motor Lublin 29.03.2017

Pierwotnie wyjazd do Oświęcimia miał być inauguracją rundy wiosennej, natomiast ze względu na stan murawy, która nie nadawała się do gry, ten mecz został przełożony na 29 marca.
Środowy termin nigdy nie sprzyjał wyjazdom, mimo tego w sile dwóch autokarów i jednego auta wyruszamy w stronę województwa małopolskiego. Przez całą trasę jedziemy z balastem. Droga
przebiegała bez problemów, aż do momentu usterki jednego z autokarów. Kiedy dalsza wyprawa stanęła pod znakiem zapytania, na wysokości zadania stanęli szoferzy, którzy szybko naprawili problem.

Pod stadion Soły dojeżdżamy kilka minut przed meczem i już wtedy było pewne, że nie wszyscy obejrzą mecz od pierwszej minuty. Na miejscu czekają już na Nas dwa auta braci ze Śląska (dzięki za wsparcie!).
Wejście na sektor przebiegało w miarę sprawnie, natomiast ostatnie osoby wchodzą do klatki dopiero pod koniec pierwszej połowy. Kilka osób zostaję pod stadionem z różnych powodów.
Tego dnia mamy ze sobą jedną flagę – ”Niech Nas nienawidzą …”, która zdobi sektor gości przez całe spotkanie. Przez całe spotkanie prowadziliśmy doping dla naszych piłkarzy, który jak na taką liczbę stał na przyzwoitym poziomie. Na początku drugiej połowy dojeżdżają do Nas jeszcze dwa samochody z kibolami Opavy, którzy byli obecni gościnnie na tym meczu. Piłkarze znowu Nas nie zawodzą i po walce przez całe spotkanie, wygrywają na ciężkim terenie 3:1!

Po meczu dziękujemy zawodnikom i wspólnie świętujemy zwycięstwo. Powrót w stronę naszego ukochanego miasta przebiegał już bez przymusowych postojów, natomiast na jednej ze stacji, blisko setka kiboli odwiedza jedną z popularnych restauracji, widok klientów i pracowników – bezcenny 🙂 Ostatecznie w Lublinie pojawiamy się chwilę po północy i tak już kolejny wyjazd przechodzi do historii …

Ostatecznie w Oświęcimiu obecni byliśmy w 106 osób, w tym 7 kiboli Śląska i gościnnie 8 z Opavy.

MOTOR ON TOUR!

 

Fotoreportaż z meczu: Soła Oświęcim – Motor LublinDorota Gębka – 25 zdjęć

Kopiowanie naszych zdjęć na fejsbuka i na strony www przez serwisy kibicowskie możliwe jest tylko za naszą wcześniejszą zgodą.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*