Relacja i zdjęcia: Motor Lublin – Garbarnia Kraków 01.04.2017

Kolejny z rzędu kiepski mecz pod względem kibicowskim za nami. Jednak zupełnie inaczej na to spotkanie patrzyliśmy pod względem sportowym, bo był to swego rodzaju mecz na szczycie. Nasz lubelski Motor podejmował u siebie drugą w tabeli Garbarnię Kraków. Dogodny sobotni termin, zajebista pogoda i tak oto na Arenie Lublin tego dnia pojawiło się 3050 widzów. Spora część, a mianowicie ok. 800 osób wybrało tego dnia sektor H i wspierało Motor dopingiem przez całe 90 minut. Widać było, że tego dnia warunki atmosferyczne sprzyjają głośnym śpiewom i kilka przyśpiewek zabrzmiało naprawdę konkretnie! Na początku drugiej połowy postanowiliśmy wprowadzić do naszego repertuaru nową pieśń, która bardzo szybko została zaadaptowana przez liczną rzeszę kiboli w młynie i po kilku próbach wychodziła nam już całkiem nieźle, a przede wszystkim rozkręciła sektor! Na pewno jednak przed nami sporo pracy, aby ”Koziego Grodu Duma” była śpiewana idealnie, ale oczywiście się nie poddajemy i będziemy ćwiczyć ją dalej!

Tego dnia nasz sektor zdobiło pięć flag: ”Zygmuntowskie Aleje”, ”Niech nas nienawidzą …”, ”Bastion Bełżyce”, ”Władcy Wschodu”, ”Ave Motor” oraz transparent ”Arena nie dla Górnika …”. Standardowo już dwie flagi: ”Wesoła Ferajna” i ”Stare ReKSy” zdobiły Wesołą Ferajnę. Piłkarze kolejny raz nas nie zawiedli i odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu, dlatego też po ostatnim gwizdku sędziego nie mogło zabraknąć wspólnej zabawy 🙂

Po kolejnym cennym zwycięstwie jeszcze bardziej zbliżyliśmy się do pozycji lidera, a wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i kto wie, czy po kilku następnych spotkaniach nie zaśpiewamy razem ” Lidera mamy … ” 🙂

AVE MOTOR!

Fotoreportaż z meczu: Motor Lublin – Garbarnia KrakówDorota Gębka – 26 zdjęć

Fotoreportaż z meczu: Motor Lublin – Garbarnia KrakówAleksandra Steć – 79 zdjęć

Kopiowanie naszych zdjęć na fejsbuka i na strony www przez serwisy kibicowskie możliwe jest tylko za naszą wcześniejszą zgodą.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*