Dla piłkarzy Motoru ciągle liczy się tylko najbliższy mecz

Bardzo ciekawie zapowiada się finisz sezonu w grupie czwartej III ligi. Motor i Garbarnia coraz wyraźniej depczą po piętach prowadzącemu w tabeli KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Piłkarze Marcina Sasala na wiosnę idą, jak burza. Wygrali wszystkie osiem ligowych meczów i nie można już zaprzeczać, że żółto-biało-niebiescy włączyli się do walki o pierwsze miejsce. W zespole wszyscy podchodzą jednak do tego tematu bardzo spokojnie. Po wygranej w Rzeszowie Kamil Oziemczuk i jego koledzy są już na drugim miejscu i do KSZO tracą obecnie tylko dwa punkty. Rywale z Ostrowca Świętokrzyskiego ciągle mają jednak do rozegrania jedno spotkanie więcej.

Chociaż Stal i Resovia trzymają się blisko, to wydaje się, że kwestia pierwszej lokaty rozstrzygnie się między trójką: KSZO, Motor i Garbarnia. Patrząc w terminarz pozostałych spotkań trudno wskazać, która z ekip ma najłatwiejszych rywali. Krakowian czekają jeszcze wyjazdy na mecz ze Stalą i do Ostrowca Świętokrzyskiego. KSZO dwa razy pojedzie do Rzeszowa, ale z Motorem zagra u siebie. Lublinianie w gościach zmierzą się za to z Podhalem, a w dwóch ostatnich kolejkach też zagrają na boiskach rywali z: Orlętami i Resovią.

– Bardzo mi się podoba, że nadal głośno nie mówimy o awansie. Dla chłopaków liczy się każdy najbliższy mecz. Jak pokazuje tabela to bardzo dobra metoda. Wiadomo, że udało się doskoczyć do czołówki, ale co będzie dalej zobaczymy. Kolejek jest jeszcze naprawdę sporo – przyznaje Radosław Kursa, który po zwycięstwie z Garbarnią pauzuje z powodu kontuzji. I niewykluczone, że już w tym sezonie nie pojawi się na boisku. – Mam cichą nadzieję, że uda mi się jeszcze zagrać. Pod koniec maja mam jednak badania, które będą decydujące. Chciałbym jednak pomóc jeszcze chłopakom w tych ostatnich meczach – dodaje obrońca zespołu z Lublina.

Co ciekawe, Kursa zaledwie kilka dni po zabiegu łydki świętował z kolegami derbowe zwycięstwo z Podlasiem Biała Podlaska. Był też na trybunach w Rzeszowie, żeby obejrzeć wygraną ze Stalą. – Ciężko siedzieć w domu. Zbudowaliśmy naprawdę fajną drużynę, w której panuje bardzo dobra atmosfera. Chociaż w ten sposób chcę w tym wszystkim uczestniczyć. Czy mecz w Ostrowcu Świętokrzyskim może być decydujący w kwestii awansu? Niekoniecznie. Mówi się, że pierwsze miejsce zdobywa się w spotkaniach z tymi słabszymi rywalami. My przekonaliśmy się w pojedynku z Wierną, że nikt nie oddaje punktów za darmo. Dlatego uważam, że równie trudne będzie piątkowe spotkanie z MKS Trzebinia/Siersza. I na razie nie myślmy, co będzie później, skupmy się na najbliższym rywalu – wyjaśnia Kursa.

RYWALE CZOŁOWEJ TRÓJKI DO KOŃCA SEZONU

KSZO

Resovia (wyjazd), Soła (dom), Cosmos (wyjazd), Motor (dom), Spartakus (wyjazd), Garbarnia (dom), Wierna (wyjazd), Podlasie (dom), Stal (wyjazd).

Motor

Trzebinia/Siersza (dom), Podhale (wyjazd), Avia (dom), KSZO (wyjazd), Karpaty (dom), Unia (dom), Orlęta (wyjazd), Resovia (wyjazd).

Garbarnia

Podlasie (dom), Stal (wyjazd), Trzebinia/Siersza (dom), Podhale (wyjazd), Wierna (wyjazd), Avia (dom), KSZO (wyjazd), Karpaty (dom). Unia (dom)

źródło: dziennikwschodni.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*