SPARING: Radomiak Radom – Motor Lublin 2:0 – trzech zawodników testowanych

Motor Lublin przegrał w swoim pierwszym meczu sparingowym z Radomiakiem Radom 0:2.

Początek zawodów był wyrównany. Najpierw po centrze z rzutu wolnego głową uderzał Kamil Oziemczuk. Później świetne podanie z głębi pola, do wbiegającego w pole karne Kamila Majkowskiego posłał Paweł Kaczmarek. „Majo” dopadł do piłki, ale naciskany przez obrońców strzelił wysoko nad bramką.

Później dominował już Radomiak. W 20 minucie fatalnie zachowała się defensywa żółto-biało-niebieskich. Po wrzutce z rzutu wolnego Szymon Stanisławski miał mnóstwo miejsca w polu karnym. Najpierw spokojnie „zgasił” piłkę na klatę, ułożył ją sobie do strzału i posłał do siatki Pawła Sochy.

Kolejny fragmenty meczu to przewaga ekipy z Radomia. Motor kilka razy był w poważnych tarapatach. Raz sytuację faulem ratował Julien Tadrowski, który zatrzymał uciekającego mu rywala i obejrzał za to żółty kartonik. Dobrze spisał się też Socha, który wyszedł obronną ręką z sytuacji sam na sam. Na koniec pierwszej części Motor wreszcie się przebudził. Czujność bramkarza Radomiaka mocnym strzałem z dystansu sprawdził Oziemczuk.

Po przerwie trener Sasal posłał na boisko zupełnie inną jedenastkę. Można było zobaczyć w akcji nowe nabytki. Na szpicy zagrał Ukrainiec Dmytro Kozban. Pojawili się również Konrad Nowak, Przemysław Szkatuła i trzech testowanych graczy. W bramce stanął z kolei Piotr Piotrowski, który ostatnio był na wypożyczeniu w Stali Kraśnik.

W drugiej części zawody były bardziej wyrównane. Motor stosował wysoki pressing pod bramką rywali, czym mocno utrudniał im życie. W 62 minucie wyrównać powinien jeden ze sprawdzanych piłkarzy. Dostał dobrą piłkę i mimo problemów z przyjęciem uderzył po ziemi, ale piłka zamiast do siatki trafiła w słupek. Po chwili kolejna drzemka defensywy Motoru zakończyła się golem na 0:2. Znowu po centrze z rzutu wolnego na listę strzelców wpisał się Chinonso Agu. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie.

Zagraliśmy na dwa składy. Najpierw zespołem z poprzedniej rundy. Można być zadowolonym. Zdrzemnęliśmy się przy stałym fragmencie gry i straciliśmy bramkę. Sami jednak mieliśmy swoje sytuacje, najlepszą po strzale Kamila Majkowskiego – mówi trener Sasal. – W drugiej połowie pierwszy raz ci zawodnicy zagrali ze sobą. Przeprowadziliśmy w takim ustawieniu jeden trening. Dodatkowo w czwartek przeprowadziliśmy ciężki trening, a w piątek dwa kolejne. Forma ma przyjść później, nie na pierwszy mecz sparingowy – dodaje szkoleniowiec, którzy przyznał też, że trwają rozmowy z trójką testowanych graczy i na dniach mogą zostać sfinalizowane.

W sobotnim spotkaniu nie wziął udziału Kamil Stachyra. „Kapi” cały czas negocjuje warunki nowej umowy z działaczami. Obie strony nie mogą jednak dojść do porozumienia. Przyszłość 30-latka powinna się wyjaśnić w poniedziałek. Tak samo wygląda sytuacja dwóch innych zawodników, którzy czekają na nowe umow. Chodzi o Juliena Tadrowskiego i Michała Palucha. Bliżej pozostania w klubie jest „Julek”.

W środę piłkarze trenera Sasala mają zagrać z Górnikiem Łęczna. Sparing rozpocznie się o godz. 11 na bocznym boisku Areny Lublin.

 Radomiak Radom – Motor Lublin 2:0 (1:0)

Bramki: Stanisławski (20), Agu (66).

Motor: Socha – Michota, Tadrowski, Gieraga, Słotwiński, Kaczmarek, Tymosiak, Kamiński, Majkowski, Oziemczuk, Paluch oraz Piotrowski, Szkatuła, Kursa, Chyła, Tkaczuk, Cholerzyński, Nowak, Kozban i trzech zawodników testowanych.

Radomiak: Gostomski – Jakubik, Grudniewski, Zakrzewski, Hodowany, Koszela, Bemba, Filipowicz, Brągiel, Winsztal, Stanisławski oraz Kowalczyk, Strożka, Klabnik, Świdzikowski, Żmuda, Jabłoński, Agu, Colina, Cupriak, Żagiel, Leandro.

źródło: dziennikwschodni.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*