Motor zwycięża w Daleszycach! – 4 wygrana z rzędu!

Piłkarze Motoru znowu musieli się mocno napracować na kolejne punkty. Udało się jednak wygrać czwarty mecz z rzędu. O sukcesie w Daleszycach zdecydowała końcówka spotkania, w której lublinianie pokonali ostatecznie Spartakusa 3:1

Od pierwszego gwizdka Motor rozpoczął szturm bramki rywali. Obrońcy Spartakusa co i rusz byli w poważnych opałach. Najpierw niecelnie główkował Artur Gieraga, Później sytuacje zmarnowali Kamil Majkowski i Szymon Kamiński. Piłkarze Marcina Sasala byli jednak coraz bliżej objęcia prowadzenia. Udało się w 27 minucie. Po centrze Pawła Kaczmarka z rzutu rożnego walkę w powietrzu wygrał Dmytro Kozban i celną główką otworzył wynik. Do przerwy goście utrzymali skromne prowadzenie.

W drugiej części zawodów Spartakus nie miał nic do stracenia i odważniej zaatakował. Efekty przyszły w 60 minucie, kiedy za zagranie ręką Patryka Słotwińskiego arbiter podyktował rzut karny. I miejscowym udało się doprowadzić do wyrównania. Niedługo później po centrze Kamila Oziemczuka z rzutu wolnego sprytny strzał głową oddał Gieraga, ale bramkarz był na posterunku. W kolejnych fragmentach przyjezdni mieli sporo stałych fragmentów gry i trzeba przyznać, że dobrze dostarczali piłkę w pole karne. Brakowało tylko lepszego wykończenia. W 74 minucie uderzał Oziemczuk, ale ponownie nad bramką.

Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem powinno być 1:2. Dobrą akcję na skrzydle przeprowadził Dawid Dzięgielewski. Niestety, tym razem zabrakło lepszego, ostatniego podania, bo Kamil Majkowski dostał piłkę za plecy i uderzył nad poprzeczką. W końcówce żółto-biało-niebiescy wrócili z dalekiej podróży. Najpierw w 83 minucie ekipa z Daleszyc przez chwilę cieszyła się z drugiej bramki. Sędzia odgwizdał jednak spalonego, a kibice z Lublina mogli głęboko odetchnąć.

Po 120 sekundach Majkowski zagrał w pole karne, a tam świetny strzał po długim rogu oddał Konrad Nowak. Tym samy drugi raz z rzędu zdobył arcyważnego gola. Spartakus poszedł jeszcze do przodu. W ostatnich sekundach miejscowi rzucili do ataku wszystkie siły, bo pod bramkę Leonida Otczenaszenko wybrał się nawet golkiper drużyny z Daleszyc. Nie udało się wyrównać, za to Motor posłał długą piłkę do przodu, a jako pierwszy do futbolówki dopadł Majkowski i z kilku metrów wpakował do „pustaka”.

Dzięki kolejnej wygranej Motor traci do prowadzącej w tabeli Resovii tylko cztery punkty. Druga Stal Rzeszów ma tylko punkcik więcej. W najbliższą sobotę na Arenie Lublin zamelduje się MKS Trzebinia.

Spartakus Daleszyce – Motor Lublin 1:3 (0:1)

Bramki: Gil (61-z karnego) – Kozban (27), Nowak (86), Majkowski (90+5).

Motor: Otczenaszenko – Tadrowski, Gieraga, Kursa, Słotwiński, Majkowski, Tymosiak, Kamiński (77 Korczakowski), Oziemczuk (90+2 Szkatuła), Kaczmarek (64 Dzięgielewski), Kozban (57 Nowak).

źródło: dziennikwschodni.pl

Dwa gole zawodników Motoru Lublin zdobyte w końcówce niedzielnego meczu ze Spartakusem Daleszyce pozwoliły żółto-biało-niebieskim przedłużyć serię zwycięstw do czterech wygranych z rzędu. Trzy punkty zdobyte na wyjeździe sprawiły, że podopieczni Marcina Sasala znajdują się tuż za podium grupy IV III ligi. 

POMECZOWY KOMENTARZ

Leszek Bartnicki (prezes Motoru Lublin): – Wiedzieliśmy, że w tym meczu poza aspektami czysto sportowymi, ważne też będą kwestie wolicjonalne. Mogliśmy się spodziewać trudnego spotkania ze względu na teren, warunki atmosferyczne i stan boiska. Mecz rozpoczęliśmy dobrze, bo do przerwy prowadziliśmy 1:0. Gol stracony po rzucie karnym sprawił, że skala trudności znacząco się podniosła. Cieszę się, że zespół walczył do końca i w ostatnich minutach zdobył dwie bramki. Te z kolei pozwoliły nam wygrać z ekipą, która tydzień temu była bliska zabrania punktów liderowi naszej grupy. Jest to dla nas czwarte zwycięstwo z rzędu i oby tak dalej. Musimy szanować trzy oczka zdobyte w Daleszycach. Myślę, że Spartakus, szczególnie na swoim boisku, kilku rywalom w walce o awans może jeszcze odebrać punkty. Dobrze, że nasi napastnicy strzelają bramki. Dmytro Kozban zdobywa gola w czwartym meczu z rzędu. Konrad Nowak wchodzi z ławki i dokłada kolejne trafienia. Mamy spory potencjał w ataku i uważam, że to będzie naszym atutem w kolejnych starciach. Sądzę, że bramki w formacji ofensywnej będziemy dokładać bez względu na to, kto będzie grał na tej pozycji. 

NASTĘPNA KOLEJKA 

W następnej kolejce Motor Lublin podejmie MKS Trzebinia (23 września, 18:00).

Spartakus Daleszyce – Motor Lublin 1:3 (0:1)
Bramki: Damian Gil 60′ (rzut karny) – Dmytro Kozban 27′, Konrad Nowak 86′, Kamil Majkowski 90+5′

Motor: Otczenaszenko – Słotwiński, Gieraga, Kursa, Tadrowski, Kaczmarek (64′ Dzięgielewski), Tymosiak, Kamiński (77′ Korczakowski), Majkowski, Oziemczuk (90+2′ Szkatuła), Kozban (57′ Nowak)

Żółta kartka dla Motoru: Julien Tadrowski
Sędziował: Mateusz Nowak (Stalowa Wola).

źródło: Lubsport.pl

 

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*