Cezary Pęcak: Zawsze chciałem zadebiutować w pierwszej drużynie

W poniedziałek swój debiutancki, profesjonalny kontrakt z Motorem Lublin podpisał nasz wychowanek, Cezary Pęcak. – Emocje, które towarzyszyły mi na pierwszym spotkaniu w sprawie umowy były nie do opisania – mówi w krótkiej rozmowie z motorlublin.eu.

Czarek, podpisałeś swój pierwszy profesjonalny kontrakt z Motorem. Jak emocje?
Czuję się bardzo dobrze. Jestem w klubie prawie od urodzenia, zawsze chciałem zadebiutować w pierwszej drużynie. Na razie udało się podpisać kontrakt, a teraz chciałbym pokazać na boisku, że warto na mnie stawiać.

Jak oceniasz miniony sezon w swoim wykonaniu?
Zagrałem w 29 na 30 meczów w Centralnej Lidze Juniorów do lat 19. Nie zawsze wychodziłem w pierwszym składzie, ale nawet kiedy musiałem wejść z ławki, to dawałem z siebie wszystko. Tak było choćby w meczu z MOSP-em Białystok. Pojawiłem się na placu gry w drugiej połowie i strzeliłem bramkę. Po tym spotkaniu utrzymaliśmy się w lidze.

Wyczekiwałeś propozycji kontraktu?
W głębi serca miałem nadzieję, że taka się pojawi. Koledzy z drużyny dostawali umowy, liczyłem, że i ja się doczekam. Jednak z drugiej strony, gdy już dowiedziałem się, że oferta dla mnie jest gotowa, to było ogromne zaskoczenie. Na jeden z treningów drużyny juniorów przyszedł prezes Akademii, Bartłomiej Janiszewski i powiedział, że prezes Leszek Bartnicki zaprasza mnie i Rafała Dobrzyńskiego na spotkanie. Kiedy na nie przyszedłem… emocje, które mi towarzyszyły, były nie do opisania. Czułem się naprawdę fajnie!

Jeszcze nie zadebiutowałeś w pierwszym zespole. Jak można przedstawić kibicom Czarka Pęcaka?
Od roku jestem zawodnikiem ofensywnym, gram na prawym skrzydle. Wcześniej, zanim zacząłem grać w Centralnej Lidze Juniorów, występowałem na środku pola – głównie jako defensywny pomocnik. Pozycję zmieniłem dzięki trenerowi Tomaszowi Jasikowi, który w jednym ze sparingów wystawił mnie na boku. Trener po meczu pytał mnie gdzie się lepiej czuję. Spodobała mi się nowa pozycja, więc tak już zostało.

 

Źródło: motorlublin.eu

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*