Juniorzy Motoru Lublin dokonali niemożliwego!

Po raz piąty z rzędu piłkarze Motoru Lublin zeszli z boiska niepokonani. Żółto-biało-niebiescy w ramach 9. kolejki Centralnej Ligi Juniorów zdołali w 95. minucie sobotniego meczu strzelić bramkę i sięgnąć ostatecznie po punkt w starciu z GKS-em Bełchatów. – Do tej pory wyciągaliśmy wynik w końcowych fragmentach meczów i dokonywaliśmy rzeczy trudnych. Natomiast w tym spotkaniu dokonaliśmy rzeczy nieprawdopodobnej i niemożliwej. Grając w osłabieniu, strzeliliśmy bramkę w 95. minucie. Byliśmy lepszym zespołem i mieliśmy przewagę nad gospodarzami, lecz straciliśmy gola z rzutu karnego. W 82. minucie Dawid Celmer ujrzał czerwoną kartkę, a sto osiemdziesiąt sekund później nasz bramkarz dostał w głowę i bronił półprzytomnie. Wyrównaliśmy po indywidualnej akcji Krzysztofa Rybaka. Wykończył ją Kamil Kumoch, który od 88. minuty grał z kontuzją i praktycznie stał tylko pod bramką rywali, ponieważ nie mogliśmy wykonać kolejnej zmiany. Poza tym mieliśmy dwie świetne okazje do wyjścia na prowadzenie. Remis daje nam tylko jeden punkt, ale został on osiągnięty w niesamowitych okolicznościach, dlatego należy się z tego cieszyć. To kolejny dowód na to, że ten zespół nigdy się nie poddaje, a zawodnicy walczą do ostatniej kropli krwi – komentuje Tomasz Jasik. 

 

GKS Bełchatów – Motor Lublin 1:1 (0:0)
Bramki: ? 55′ (rzut karny) – Kamil Kumoch 90+5′

Motor: Łakota – Baryła, Gontarz, Zbiciak, Celmer – Kumoch, Zieliński (80′ Dajer), Kłos (75′ Pęcak), Dusiło (60′ Rybak), Dapollonio (46′ Kobus) – Rak.

Żółte kartki dla Motoru: Szymon Rak, Dawid Celmer x2
Czerwona kartka dla Motoru:
Dawid Celmer 82′ (za drugą żółtą)
Sędziował: Piotr Szypuła (Bielsko Biała).

Źródło: lubsport.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*