„Motor i Hutnik to uznane w całej Polsce marki”

Już jutro na Arenie Lublin zadebiutuje kolejna drużyna. Będzie nią Hutnik Kraków, który jako jedyny w sezonie 2018/2019 pokonał Motor. We wrześniu minionego roku w Nowej Hucie padł wynik 5:3 dla gospodarzy. Jak wygląda obecnie czwarta siła Krakowa, co się zmieniło od tamtej pory? O tym wszystkim opowiedział Maciej Szcześniewski, komentator meczów Hutnika w obecnym sezonie.

R: Jak oceniasz szansę w tym meczu patrząc przez pryzmat ostatnich wyników, meczu z jesieni czy faktu, że Hutnik już praktycznie jest bez szans w walce o awans.

Maciej Szcześniewski: Na pewno 10 pkt. straty do Podhala, nie ma się co oszukiwać, jest już praktycznie nie do odrobienia. Ale myślę, że ten fakt nie wpłynie znacząco na motywację drużyny Leszka Janiczaka. Motor i Hutnik to uznane w całej Polsce marki. To kluby, które zasługują na grę co najmniej ligę wyżej, mają zagorzałych fanów, dobrą bazę i wspaniałą historię. Zawodnicy z Nowej Huty z pewnością będą bojowo nastawieni na ten mecz, piłkarsko jak najbardziej są w stanie nawiązać walkę z Motorem. Mecz z jesieni dodaje tylko smaczku, bo podopieczni trenera Góralczyka będą chcieli się Hutnikom zrewanżować, to może być kapitalny mecz.

Na kogo Motor powinien zwróci uwagę najbardziej w zespole rywala?

Kluczowa w Hutniku zawsze jest atmosfera i jedność zespołu. To ich siła. Nie ma „gwiazd” czy zawodników, którzy byliby „wyżej” niż zespół. Jednakże jeśli miałbym wyróżnić jakichś zawodników to „kręgosłupem” jest kwartet Zając, Gawęcki, Świątek, Sobala. Jeśli ta czwórka jest w formie i dobrze się czuje to Hutnik jest w stanie wygrać z każdym. Zając ma świetny sezon, w mojej opinii wybronił Hutnikowi co najmniej 6-8 pkt. w tym sezonie. Gawęcki i Świątek świetnie się rozumieją, to zawodnicy doświadczeni, boiskowi cwaniacy. Świątek to legenda Hutnika, ma ten klub w sercu i to widać na boisku. W jednym roczniku „za małolata” grali w juniorach z Michałem Pazdanem. Sobala to prawdziwy czołg. Bardzo mocny fizycznie, z ciągiem na bramkę i dobrym wykończeniem. Bardzo nieprzyjemny dla obrońców. W sumie mogli się o tym przekonać Motorowcy w pierwszym meczu, tak Sobala zagrał chyba mecz życia.

Jak zmienił się Hutnik od tego pierwszego meczu w Nowej Hucie?

Myślę, że mecz Motorem jesienią pokazał reszcie zespołów, że to nie przelewki i Hutnika trzeba brać pod uwagę jako jednego z mocarzy tej ligi. Późniejsze mecze ze Stalą i KSZO, Chełmianką tylko to potwierdziły. Jeśli chodzi o styl gry niewiele się zmieniło, trener Janiczak preferuje ultraofensywny styl i jak pokazał ostatni mecz z Kraśnikiem u siebie – czasem płaci za to wysoką cenę. Z pewnością dużym problemem w Hutniku stały się kontuzje. Kędziora i Kurek padli ofiarą poważnych urazów, a są to młodzi zawodnicy, którzy pewnie graliby ciągle (również ze względu na ProJunior oraz możliwość sprzedaży tych zawodników z zyskiem). Lekkie problemy miał też Gawęcki, którego brak był zauważalny. Przez część tamtej rundy nieobecny był Sobala, który złamał rękę z Chełmianką. Jeśli chodzi o nowe twarze to jak pokazał czas raczej były to uzupełnienia składu. Nowak póki co próbuje się odbudować, Ogonowski czy Bukowczan grają mało, Chorążka dopiero ostatnio dostał szansę w lidze. Sosna i Świątko ostatnio dostają więcej szans podczas nieco słabszej dyspozycji Bieniasa i Jaklika.

Jak Hutnik wygląda w 2019 roku?

Tak jak mówiłem wcześniej kontuzje i nastawienie rywali, którzy coraz bardziej ambicjonalnie podchodzili do meczów z liderem wpłynęły na lekką zadyszkę. Stracone punkty z Podlasiem u siebie mimo przewagi, porażka w Puławach, gdzie starły się dwa zupełnie odmienne style gry czy porażka w Sieniawie wobec wygranych Stali, Motoru i przede wszystkim Podhala nakazały zweryfikowanie planów. Pragnę przypomnieć, że zespół z Nowej Huty jest beniaminkiem i ta wspaniała forma na jesieni mocno rozbudziła apetyty. Hutnik to młody zespół, czasem z „ułańską” fantazją, czasem brakuje wyrachowania i doświadczenia, szczególnie w defensywie. To jak ważne jest doświadczenie, spokój i zimna krew w kluczowych sytuacjach pokazują ostatnie mecze Motoru – choćby w Oświęcimiu czy Połańcu, które komentowałem.

Jaki wynik typujesz?

Faworytem bukmacherów jest Motor, zresztą trudno się dziwić. Jednak Hutnik wsparty dużą ilością kibiców, zmotywowany i bez presji może napsuć Motorowcom sporo krwi w Wielką Sobotę. Myślę, że to może być ciekawy mecz, z dużą ilością walki, jakości i bramek. Moja predykcja? Remis 2-2.

1 Trackback / Pingback

  1. Gramy z Hutnikiem. Info o przeciwniku – MOTOR LUBLIN – Oficjalny niezależny serwis kiboli Motoru! www.motorlublin.com

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*