Sondaż kibiców. Część IV – Zmiany w ruchu kibicowskim.

Jakie zmiany zaobserwowałeś w ruchu kibicowskim na przestrzeni ostatniej dekady?

MICHAŁ – Zmiany zaobserwowane to przede wszystkim fakt, że największe zgody upadają na rzecz kurestwa, pieniędzy, interesów tracąc zdrowy rozsądek.

GELO – Coś co na pewno cieszy to coraz więcej kobiet i dzieci na meczach a wiadomo jak od dziecka zaszczepi się zajawkę to będzie ona trwała. Wydaję mi się, że to dzięki m.in. nowym, bezpieczniejszym stadionom, oraz brak na nich awantur a co za tym idzie mniejsza nagonka w mediach na „kiboli”.

NAZGUL – W ciągu ostatnich 10 lat mapa kibicowska uległa dużym zmianom poprzez formowanie się nowych koalicji, kosztem starych, wieloletnich zgód. Na pewno wprowadziło to sporo ożywienia i do czasu pandemii obserwowaliśmy wiele ciekawych wydarzeń i zjawisk o których nie zawsze było można przeczytać w internecie. I dobrze. Co do naszych lubelskich trybun, to uważam, że ta dekada może być dla nas kluczowa, bo właśnie w tym okresie zaszło wiele zmian od strony organizacyjnej. Przede wszystkim przeprowadziliśmy się z Zygmuntowskich na Arenę. Wszyscy kibice, którzy wychowali się na Z5 darzą to miejsce ogromnym sentymentem, ale każdy z nas też wie, że aby „dogonić” pędzący świat kibicowski niezbędna była do tego przeprowadzka na nowoczesny obiekt. Obecność na Arenie zaczęła zmieniać naszą mentalność, doping stał się bardziej poukładany i atrakcyjny. Na pewno jednak na Z5 przejawialiśmy więcej spontaniczności i większą niezależność. Młodsi kibice, którzy rozpoczęli przygodę z Motorem nie mając wcześniej styczności z Z5 z pewnością mają czego żałować. Należy pamiętać, że w tej dekadzie swoją działalność ultras zawiesiła grupa Ultramakers’06, która najlepsze swoje lata przeżywała jeszcze na Z5. Na Arenie mieliśmy już zdecydowanie mniej opraw, ale kilkukrotnie pokazaliśmy, że nawet bez klasycznej grupy ultras jesteśmy w stanie ubarwić mecze Motoru na równie wysokim poziomie. W tych ostatnich latach do historii przeszła nasza wieloletnia zgoda z Chełmianką. A nieco wcześniej zawiązał się nowy układ chuligański z ekipą Hetmana. Tak więc widać, że zmian było sporo. Wiele jest jeszcze do poprawy, ale do tego potrzebny jest sukces sportowy, który sprawi, że w końcu będziemy mierzyć się z dobrymi, topowymi ekipami kibicowskimi. 

INCOGNITO1950 – Moim zdaniem jest gorzej, chodzi/jeździ coraz mniej osób, na nasz młyn wygląda źle, jeszcze przed awansem było dobrze, a od awansu coś u nas stanęło. Czas to odbudować, bo Motor to potęga!

ULTRA1950 – Budzić się z marazmu, w którym tkwimy my i cała kibicowska Polska. Gubi nas myśl, że jesteśmy najlepsi i nikt nam nic nie zrobi. Niestety zachód się już dawno obudził a my=Polska jesteśmy na równi pochyłej. Zwiększyło się kalkulatorstwo, ugrzecznienie trybun. Konszachty z zarządami, dziwna moda odpuszczania meczy na rzecz gal. Tworzenie śmiesznych gal zarobkowych promujących pseudo chuliganów =celebrytów.

CROWLEY – Jeśli chodzi o nasze podwórko, to na pewno poczyniliśmy duży progres w kwestii dopingu. Wprowadziliśmy nową jakość pod kątem przyśpiewek, zabawy na trybunach i to nie jest tylko moja opinia. Pochlebnych komentarzy w tej kwestii wysłuchałem od znajomych z innych ekip, którzy mieli okazję obserwować mecz z perspektywy naszego sektora gości. Na pewno cieszy również fakt, że sektor H przyciąga coraz więcej młodzieży, co powinno zaprocentować w przyszłości.

KRIS – W ciągu ostatniej dekady a zwłaszcza ostatniego „pandemicznego” okresu, zauważalny jest zdecydowany regres. Mocno nadwyrężonych a może nawet naderwanych zostało przez niektóre ekipy kilka podstawowych zasad kształtujących środowisko kibicowskie. Ponadto milicyjna inwigilacja i zwiększone siły milicyjne na meczach domowych i wyjazdowych u większości ekip, co też daje się we znaki przy działalności kibicowskiej. Być może nadchodzi powrót do wyjazdów w liczbach rzędu 100 max 200 osób a nie po 500/1000 oraz powrót mniejszych młynów. Wyjazdy w mniejszych liczbach polskich ekip miałyby też dobre strony.

DEYNA – Wydaje mi się, że kiedyś przy mniejszej grupie, była większa jedność.

GOPHER – To temat rzeka, na osobne wypracowanie:). Ogólnie powiem, że strasznie się praktycznie wszystko pozmieniało, oczywiście na nie korzyść. Możliwe, że ma to związek z moim wiekiem:), ale coraz ciężej odnajduję się w obecnych realiach stadionowych. Za dużo pieniądza, cwaniactwa, układów, a za mało starego fanatyzmu.

KIBOL – Jako nieco starszy kibic mam tylko jedno odczucie w wielu ekipach kibicowanie miesza się z ciemnymi interesami, duża kasa i wzajemne korzyści to Źle wpływa na kibolowanie w Polsce.

KAMIL – Większe ilościowo wyjazdy to na pewno w Polsce, co raz lepsza ultraska, niestety odnoszę wrażenie, że teraz kibicowanie to w jakimś stopniu moda co raz mniej fanatyków jest takich prawdziwych z krwi i kości.

TOLEK – Ostatnia dekada to same zmiany. Moim zdaniem nie poszło to we właściwą stronę. Mam nadzieje, że ta dekada będzie lepsza dla całego ruchu kibicowskiego

MARCIN – Ruch kibicowski bardzo się zmienił na przestrzeni nawet tych 12-14 lat które chodzę na mecze. Mam wrażenie, że niestety idzie to wszystko w złą stronę. Zaczyna upadać prawdziwy ruch kibicowski.

KONRAD – Zmiany? Na Plus żółty sektor H, dużo żółtych koszulek. Na minus dużo osób nagrywających w nieodpowiednich momentach wiesz chyba co mam na myśli od kiedy smartfony są popularne..

PEŁEK – Niestety życie z czasem przynosi wyzwania, których pogodzenie z regularnym bywaniem na meczach RKS-u (zwłaszcza przy zamieszkiwaniu poza Lublin) jest coraz trudniejsze, ale obserwuję, że tak jak świat dookoła nas się zmienia, przeobraża się też kibicowanie. Z jednej strony mam wrażenie, że dawniej powszechna pasja, fanatyzm i żar widoczny wśród kiboli, staje się coraz rzadsza, a istotniejsze jest „bywanie”, pokazanie się, generalnie ceni się to co się „świeci”, fajny ciuch, tatuaż i twardy „wzrok”:) A co tam w środku drzemie, nie jestem już taki pewien. Ale może to gderania starego dziada, który z sentymentem wspomina wyjazdy do Kurowa, Tomaszowa, Dęblina i połamane deski alei Zygmuntowskich.

IZI – W mojej opinii ruch kibicowski poszedł w bardzo złą stronę i co gorsza zmiany są już raczej nieodwracalne. Widać powolny upadek klimatu kibicowskiego, kibiców jest mniej, młyny na większości stadionów są coraz skromniejsze, liczby wyjazdowe też uległy pogorszeniu. Wydaje się, że coraz mniej małolatów łapie zajawkę na kibicowanie. Szczególnie widać to w mniejszych ekipach, które kiedyś regularnie działały, a teraz mają problem żeby zebrać młyn czy pojechać na wyjazd. Dodatkowo obostrzenia covidowe, zamknięte stadiony i inne głupoty z tym związane zabijają klimat. Na pewno ruch kibicowski stał się grzeczniejszy niż dekadę temu, każdy pamięta walkę kiboli z rządem Tuska czy PZPN. Obecnie kibice są już chyba niezdolni do takiej wspólnej mobilizacji, masowych protestów. Politycy i działacze z roku na rok coraz bardziej przykręcają śrubę, a ruch kibicowski pozostaje bierny i właściwie poza transparentami, które nikogo nie ruszają nie jest w stanie nic zrobić. Odbija się to wszystko negatywnie na sektorach fanatyków, wystarczy zobaczyć ile opraw było 10 lat temu na polskich stadionach, gdy ekipy ultras były w szczycie formy a jak to wyglądało np. w 2018-2019 roku, z rok na rok jest tego mniej. Kolejna sprawa, która negatywnie wpływa na ruch kibicowski to masowe powstawania lokalnych koalicji. Takie układy praktycznie dobijają mniejsze ekipy, które mają do wyboru albo podporządkować się silniejszym w regionie i albo przestać działać. Ogólnie moim zdaniem ruch kibicowski w Polsce przez ostatnie 10 lat zaliczył duży regres i będzie tylko gorzej.

ARCZI – Może nie latam 10 lat, ale w ciągu całej mojej przygody z Motorem zaobserwowałem pogorszenie się m.in naszego dopingu. Wcześniej był on żywszy i zdecydowanie więcej osób przychodziło na młyn. Wspominam takie mecze jak np. z Avią, wtedy był istny rozpierdol. Chciałbym żeby te czasy wróciły..

ADRIAN – Jakie zmiany? Na pewno mniej awantur i coraz mniejsza liczba osób dopingujących na naszym sektorze.

RAFKOW – Podczas ostatniej dekady, po zmianie stadionu na Arenę przez jakiś czas byłem pewien, że jesteśmy blisko dorównania topowym ekipom w Polsce, klimat na inauguracyjnych derbach, meczu z Polonią Przemyśl czy barażu z Olimpią Elbląg naprawdę był zajebisty, jednak czas pokazał że najlepsze jeszcze przed nami. Jak wspominam mecze z Z5, to przychodzi mi do głowy myśl, że teraz jest u nas mniej pijanych ludzi.

OLASYN – Najbardziej zauważalną zmianą jest niestety „moda” na Motor. Mam wrażenie, że ludzie przychodzą bardziej po to żeby przegadać cały mecz, porobić sobie fotki, najeść się, napić aniżeli fanatycznie dopingować. To samo dotyczy się ubierania w barwy, kiedyś ktoś noszący barwy musiałby zostać zdrowo przekopany żeby je stracić, a dzisiaj? Chodzą ludzie na żużlu w naszych barwach i jak widać parę lat temu potracili, czy to koszulki czy szaliki, nie mówiąc o pseudo gangusach chodzących w barwach na pokaz, żeby zabłysnąć przed kolegami.

MORA – Nie sprecyzowano czy chodzi ogólnie o ruch kibicowski w Polsce czy o sytuację na Motorze 😀 Ogólnie to widzę coraz mniejsze zainteresowanie młodych ludzi piłką. Małolaci wolą sobie pójść do galerii handlowej czy posiedzieć przed kompem, niż pójść na mecz czy coś trenować. Tracimy młode pokolenie niestety. Same ładne stadiony sprawy nie załatwią. Jeśli trend się utrzyma, młyny opustoszeją. Druga sprawa to lans na trybunach. Modne ciuszki, okularki, damskie torebki i stanie jak model na sektorze. Kiedyś na sektor przychodziło się dopingować, a nie pozować do zdjęć. Trzecia sprawa to interesy. Tu nie ma co się rozpisywać, każdy wie jak jest. Czwarta sprawa to milicyjna inwigilacja, w ostatniej dekadzie bardzo silna. Mam wrażenie, że milicja mniej by się interesowała środowiskiem kibiców, gdyby nie punkt trzeci tej wyliczanki 😉

WADIKPIR – Stopniowa zmiana wizerunku z „chuligańskiego” na „sportowy”.

KAROL – Zmiany jakie zaobserwowałem w ruchu kibicowskim na przestrzeni ostatnich lat to niezliczone PODZIAŁY, czasem już sami zainteresowani gubią rachubę a więc jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o… no i tu niestety chyba leży problem dzisiejszej sceny kibicowskiej.. podziały podziały podziały.. wewnętrzne konflikty ultras-h i w samym h w wielu ekipach.

CAJZI – Miniona dekada rozpoczynała się wielkimi przygotowaniami do euro w Polsce i Ukrainie nie muszę nikomu przypominać jak ówczesny rząd znalazł winnego własnej nieudolności w postaci kibiców. Wprowadzane wówczas ustawy spowodowały zmniejszenie aktywności ruchu kibicowskiego w całej Polsce. Obecnie mniej jest akcji około meczowych większość ich przeniosła się zdała od zgiełku stadionów.

SKWAREK – Główne zmiany to takie, że u większości ekip liczy się interes a nie wieloletnia przyjaźń. Moim zdaniem coraz mniej przechodzi na światło dzienne o walkach w lasach itp. Na plus na pewno oprawy, bo coraz więcej ekip robi więcej opraw to jest duży pozytyw. Fajnie jakbyśmy robili co najmniej jedną oprawę na rundę.

PAWEŁ – Jeśli chodzi o ogólnopolską scenę strasznie dużo jest w obecnych czasach tych wszystkich afer związanych ze współpracą z policją. Nawet ludzie niezwiązani w ogóle z kibicowaniem często pytają mnie o co w tym wszystkim chodzi. Do tego strasznie widać działanie internetu, kiedyś jak doszło do jakiegoś starcia to człowiek dowiedział się od kolegi na sektorze, czy nawet z jakiegoś forum kibicowskiego a teraz to wszystko jest na stronach na facebooku. Ponadto dziesiątki oświadczeń relacji zaraz odpowiedzi na czyjeś oświadczenie i wielkie wojny w komentarzach..

1 Komentarz

  1. Cieszę się w przeciwieństwie do innych że lata 90 już nie wrócą, każdy używał przynajmniej kamieni o bajeczkach jakie te czasy były honorowe już nie mogę słuchać

Skomentuj Celebryta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*