Sondaż kibiców. Część V – Sektor H i Wesoła Ferajna

Od kilkunastu lat zbieramy się na meczach Motoru na „dwa młyny”, główny sektor (obecnie Sektor H) i Wesoła Ferajna. Co myślisz o takim rozwiązaniu?

MICHAŁ – Moim zdaniem rozwiązanie jest jak najbardziej na plus.

GELO – Według mnie jest to bardzo dobre rozwiązanie, gdyż wpływa to na osoby „niekumate”, które pierwszy raz są na meczu i jak widzą, że nie tylko 1 sektor śpiewa, to wówczas działa psychologia tłumu i w efekcie końcowym jest szansa, że będzie śpiewał cały stadion.

NAZGUL – Do małolatów z Ferajny i kibiców z 50 wyjazdami powiem tylko tyle, wasze miejsce jest na Sektorze H !!! Wesoła Ferajna powinno być miejscem wyjątkowym, stąd nie dla wszystkich.  W sprawach dopingu jest to ciekawa opcja, zwłaszcza gdy są kibice przyjezdni. Wówczas można trochę zaskoczyć i urozmaicić nasz doping.

E(M)IGRANT – Sektor H dobrze się prezentuje jak jest pełny, ale ja osobiście gdy mam okazję przyjechać na mecz, zasiadam w rejonach Ferajny. Ferajna to taki sektor, który dla przyjezdnych jest zagadką i może stanowić zaskoczenie.

INCOGNITO1950 – Szczerze? Wolałbym przy obecnej sytuacji, abyśmy wszyscy spotykali się na sektorze H, bo obecnie więcej osób jest na Ferajnie i przez to też nie możemy zrobić dobrego dopingu jaki robiliśmy jeszcze w przed awansem. Chciałbym też, aby „G” wrócił na gniazdo.

ULTRA1950 – Niestety coraz większy odpływ ludzi na rzecz Ferajny osłabia młyn, przyczyną takiego stanu jest niechęć ludzi do czynnego dopingu, nie tylko bluzgów. Młyn coraz bardziej dziecinnie wygląda.

CROWLEY – Jak dla mnie, to bardzo fajne rozwiązanie i mimo upływu lat, wciąż dosyć oryginalne. Niestety, nie każdy ma możliwość brania czynnego udziału w dopingu, ale też nie każdy lubi grzać dupę na krzesełku przez 90 minut. Wesoła Ferajna to taki złoty środek, który daje okazję, by zedrzeć trochę gardła i być częścią tej wyjątkowej atmosfery.

KRIS – Od kilkunastu lat zbieramy się na meczach Motoru na „dwa młyny”, główny sektor (obecnie Sektor H) i Wesoła Ferajna. Co myślisz o takim rozwiązaniu?
Od kiedy pamiętam tak jest. Połączenie obu sektorów może nie byłoby złym pomysłem, ale pytanie, czy Ferajna właśnie nie po to zajmuje miejsce gdzie indziej niż sektor żeby jednak w inny sposób uczestniczyć w meczach domowych.

DEYNA – Wesoła Ferajna – powinniśmy stać z flagą obok. Sektora „H” i powinny być to osoby, Które chodziły na Zygmuntowskie Aleje.

GOPHER – Zawsze byłem przeciwny rozbiciu młyna, jeszcze od czasów Zygmuntowskich. Niestety, ale bardzo źle wpływa to na młyn w meczach domowych. Za dużo osób ledwo po 30-te, czy też nawet 20-parolatków udaje wielce doświadczonych i styranych życiem kibicowskim i przenosi się na Ferajnę. Niestety już tego nie odkręcimy, a niedługo więcej osób będzie na Ferajnie niż na H. Ogólnie największy problem Ferajny jak i H to chlanie tych popłuczyn 3,5% udających piwo. Ważniejsze jest w 35 minucie meczu pójść do kolejki po piwo niż obejrzenie meczu do gwizdka na przerwę. Wnerwiające jest też, że co drugi mecz stoisz w kałuży piwska, bo ktoś na górze rozlewa. Tyle od mnie – dzięki.

KIBOL – Nie widzę w tym nic złego na wielu stadionach w Polsce są młyny a także inne miejsca, gdzie siadają starsi stażem kibice i razem oglądają mecz.

KAMIL – Generalnie szanuje to, ale jakoś bardziej podobało mi się jak jeszcze powiedzmy 20 lat temu było nas mniej, ale wszyscy razem staliśmy na Zygmuntowskich.

TOLEK – Moim zdaniem jest to fajna opcja, ale nie gra u nas tak jak to powinno. Tam chodzi dużo też osób, które moim zdaniem powinny być na naszym sektorze.

MARCIN – Moim zdaniem tak jest dobrze, trzeba tylko to lepiej zorganizować.

KONRAD – Akurat na dwa młyny to spoko opcja.

PEŁEK – Jako, że jestem bywalcem WF, z sentymentu do towarzystwa i klimatu „starszych panów” (i pięknych pań ;-)) muszę przyznać, że podoba mi się to rozwiązanie. Jeden młyn miałby większy potencjał „łupnięcia” dopingiem, ale WF potrafi również nakręcić energię + fajne wychodzi doping na dwie strony. Generalnie jestem na tak.

IZI – Moim zdaniem nie ma nic złego w tym, że powstał młyn Wesołej Ferajny. Nie każdy ma ochotę lub siłę 90 minut stać na sektorze H i zdzierać przez cały mecz gardło, takie miejsce, gdzie starsi kibice mogą się wspólnie zebrać, dopingować, angażować się też jest potrzebne i pozytywnie wpływa na klimat stadionowy. Wesoła Ferajna, daje nam np. bardzo wiele możliwości dopingu na dwie strony, mając Ferajnę na prostej można ogarnąć dużo więcej przyśpiewek i okrzyków niż standardowe „kto wygra mecz”. Obecność Wesołej Ferajny na prostej pozytywnie wpływa też na resztę tego sektora, który chętniej włącza się do dopingu. Żeby nie było jednak też tak różowo, trzeba sobie powiedzieć, że priorytetem powinien być młyn na sektorze H. Od pewnego czasu na prostą przeniosło się mnóstwo kumatych osób, które kiedyś były sercem naszego młyna. Tutaj widzę zdecydowanie pole do poprawy, czas się zmobilizować i przekonać ludzi chodzących na Ferajnę lub na łuk do powrotu. Do tego potrzebne jest jednak konkretne ogarnięcie sektora, przywrócenie fanatycznego klimatu na sektorze, ludzie odpuścili młyn z konkretnych powodów i jeśli dalej będzie tak mizernie jak na niektórych meczach w ostatnich sezonach, to nawet jak część ludzi wróci na H to bardzo szybko znowu zacznie odpuszczać. Potrzebna jest mobilizacja i dużo dużo pracy nad przywróceniem takiego klimatu jaki był np w latach 2015-2017 na H. Dla mnie wzorem był nasz mecz z Orlętami Radzyń w 2015 roku, pełny nabity sektor, cały na żółto. Świetny, urozmaicony doping i na prawdę konkretne pierdolnięcie. Wszystko jest do zrobienia, trzeba tylko konsekwentnie nad tym pracować i nie odpuszczać po miesiącu dwóch.

ARCZI – Jest to spoko opcja choć przy małej frekwencji dobrze by było gdyby ferajna łączyła się z sektorem H.

ADRIAN – Myślę, że to dobre rozwiązanie lecz dla starszych. Dużo młodych osób za wcześnie idzie na Ferajnę i traci na tym H.

KIBIC – Nie wiem czy można tu mówić o dwóch młynach. Ferajna włącza się do dopingu, ale go nie prowadzi. Potencjał dla stworzenia alternatywnego młyna jest tylko, czy jest taka potrzeba? Moim zdaniem dobrze jest tak jak jest!

RAFKOW – Od kiedy chodzę na Motor to taki podział już istniał, dlatego nie chciałbym tego oceniać, bo to tradycja i kawał historii. Jednak niepojące jest to, że różnica we frekwencji na sektorach H oraz WF ostatnimi czasy maleje. Podoba mi się natomiast, że Ferajna potrafi bardzo zdecydowanie zareagować na wydarzenia boiskowe. Natomiast zauważyłem, w meczach wiosennych ani razu nie zawisła flaga Wesołej Ferajny.

OLASYN – Moim zdaniem jest to jeden z lepszych pomysłów ponieważ, osoby będące na meczu pierwszy raz mogą pójść na Ferajnę bez większego ciśnienia że muszą śpiewać wszelkie przyśpiewki, a jednocześnie będąc na ferajnę mogą zobaczyć jak to jest dopingować w tej nazwijmy to ,”mniejszej” skali. Czekam aż częściej zaczniemy rozkręcać 3 sektor.

MORA – Gdyby sektor H pękał w szwach, to ok – dwa młyny zajebiście mogłyby się uzupełniać na meczach. Niestety na sektorze H często hula wiatr i jeżeli to możliwe trzeba nakłaniać ludzi do powrotu na H lub może cała Ferajna zechce się przenieść za bramkę.. Na tą chwilę, przy naszej frekwencji dzielenie się na dwa młyny mija się z celem.

WADIKPIR – Super sprawa dopingować na dwie (a nawet trzy) strony. Tylko od jakiegoś czasu nie wykorzystujemy swojego potencjału maksymalnie, bo na Ferajnie zaczęło pojawiać się więcej osób niż na H i trochę słabo to wygląda.

KAROL – Myślę, że dobrze mieć wsparcie Ferajny. Szczególnie wtedy kiedy nam „nie idzie” brakuje tego pierdolnięcia:) oni też potrafią nas zmotywować. Chociaż w perspektywie meczu z Ruchem chciałbym żeby zasiedli wszyscy razem:)

CAJZI – Podział na „dwa młyny” wiedząc że jeden z nich włącza się w doping tylko w niektórych momentach jest dobrym rozwiązaniem. Nie wszyscy chodzący na mecze mają siłę/chęci do śpiewania przez cały mecz. Chociaż położenie Wesołej Ferajny dawało by większe możliwości gdyby sektor znajdował bliżej sektora gości.

SKWAREK – Rozwiązanie jest super. Wesoła ferajna składa się z osób wiekowych, którzy od kilkunastu lub kilkudziesięciu chodzą na mecze. Doping na dwie strony jest zawsze dobrym pomysłem. Czasem prowadzący powinien bardziej zachęcić trzeci sektor do wspólnej zabawy. Sektor H. Tutaj moim zdaniem jest wiele do poprawy. Osobiście denerwują mnie dzieciaki po 12 lat, które na H są tylko i wyłącznie w celach towarzyskich. Albo jakieś 14 latki śpiewające sobie co chcą, a głównie przyśpiewki typu wrzuty na policję. Ja nie mowie, że nie ma młodych co śpiewają, bo są. Oczywiście pamiętam, że na Zygmuntowskich bardzo często się wypraszało osoby nie śpiewające itp. Ale wracając do pytania. Uważam, że jest to bardzo dobry pomysł. Stare ReKSy dają rade!

PAWEŁ – Sytuacja z dwoma młynami myślę, że ma swoje plusy i minusy. Doping na dwa sektory daje często super efekt. Nakręca atmosferę, ale szczerze zastanawiam się jak by to było jak by te kilkanaście gardeł z Ferajny całe 90 min było na sektorze H. Czy dało by to o wiele głośniejszy doping, czy może niektórzy stwierdziliby o jest nas dużo to można dać z siebie mniej.

2 Komentarze

  1. Wesoła Ferajna powinna być obok sektora H na Ferajnie powinni być „Stare Reksy” jakby Młodzież z H chciała podczas dopingu stanąć koło starych wyjazdowców to by stali a nawet mogliby razem dopingować, łapać się za bary , podnosić szale i trzymać razem sektorówke… ogólnie robić oprawę

  2. Uważam że na niektóre mecze powinno się łączyć siły . Na taki mecz z Ruchem myślę że powinniśmy wykorzystać nasz potencjał na 300% bo długo nie będzie takiego meczu a warto pokazać się z jak najlepszej strony ponieważ może dojść do sytuacji że goście nas przekrzyczą .
    Pamiętam jak WF zaczynała na Zygmuntowskich i nie każdy patrzył na to dobrze 🙂 Czas pokazał że dali rade . Potrzebujemy bardzo dużo pracy nad młynem żeby wykrystalizować niedociągnięcia i zminimalizować przestoje . Tu niestety wszystko kręci się wokół awansów itd. czyli kibice sukcesu niestety . Wejście „G” na gniazdo w meczu z Ruchem dla mnie było by ukoronowaniem tego spotkania bo było by pierdolnięcie na maksa i przypomnialy by się stare dobre czasy.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*