Spotkanie po 29. latach. Motor Lublin – Ruch Chorzów

Przez większość lat XXI wieku w meczach Motor-Ruch faworytem byliby goście. Teraz jednak, to Motorowcy przystępują w tej roli do spotkania 2. kolejki II ligi. Tydzień temu rozpoczęliśmy od 4:1 w Pruszkowie, więc czas wygrać kolejne spotkanie.

Przed tygodniem wielu piłkarzy miało okazje zadebiutować w barwach Motoru. To jednak nic, w porównaniu z tym, co ich czeka w niedzielny wieczór. Przede wszystkim mowa o tych najmłodszych zawodnikach – Sebastian Rak czy Adrian Dudziński. Żaden z nich jeszcze nie miał okazji grać przy takiej publiczności. Poza nimi szansę na swój pierwszy mecz na Arenie będzie miało szerokie grono zawodników: Wojciech Błyszko, Bartłomiej Kafel, Vitinho, Maciej Firlej czy Michał Fidziukiewicz.

Ten ostatni w Pruszkowie popisał się hat-trickiem. To spory wyczyn, gdyż w ubiegłym sezonie mocno narzekaliśmy na skuteczność naszych napastników. Wiosną Krzysztof Ropski i Daniel Świderski razem strzelili 6 goli. Tutaj nowy napastnik ustrzelił połowę tego dorobku w 90 minut!

Dobrą informacją jest powrót do gry Tomasza Swędrowskiego. Trener Marek Saganowski mówił na konferencji przedmeczowej, że wobec wyniku nie chciał wpuszczać „Swędro” na boisko tydzień temu. Wówczas był ledwie po czterech treningach. Teraz miał kolejny tydzień na dojście do formy. Z jednej strony „zwycięskiego składu się nie zmienia”, a z drugiej mało kto sobie wyobraża środek pola bez najlepszego zawodnika ubiegłego sezonu. Szykuje się zatem ciekawa rywalizacja.

Saganowski jednocześnie przyznał, że jeśli będą zmiany względem pierwszego meczu, to kosmetyczne. Jeśli mielibyśmy typować, raczej poza pomocą, trudno spodziewać jakichkolwiek zmian.

Ruch po awansie

Niebiescy po ostatnich chudych latach, teraz wychodzą powoli na prostą. Sprawy organizacyjne i finansowe już są w znacznie lepszej kondycji. Podobnie zresztą jak warstwa sportowa. Ruch Chorzów w ubiegłym sezonie zdecydowanie wygrał grupę trzecią rozgrywek III ligi, dystansując Ślęzę Wrocław i Polonię Bytom. Jednak przed sezonem doznał dwóch poważnych osłabień.

W sprawie nowych umów nie dogadali się Łukasz Bereta i Mariusz Idzik. Pierwszy był trenerem Ruchu w ostatnich dwóch sezonach. Z kolei Idzik był najlepszym strzelcem zespołu. Z powodu kontuzji rozegrał zaledwie 21 meczów, w których strzelił aż 20 goli! Obu już przy Cichej nie ma, a co ciekawe Idzik do tej pory nie znalazł nowego pracodawcy.

Można powiedzieć, że ich miejsce zajęli Jarosław Skrobacz oraz Daniel Szczepan. Pierwszy na stanowisku trenera, a drugi w ataku. Obaj mogą się dobrze znać z pracy w GKS-ie Jastrzębie. Wśród najbardziej znanych zawodników gości widnieją Tomasz Foszmańczyk oraz Łukasz Janoszka. „Ecik” syn popularnego Mariana Janoszki. Obaj mają na swoim koncie wiele meczów na poziomie I ligi oraz Ekstraklasy.

Zresztą o tym ostatnim, w kwestii zdrowotnej, wypowiadał się na konferencji prasowej trener Skrobacz przed meczem. – Cieszy, że zawodnicy wracają do zdrowia, co daje sporo optymizmu. Włącznie z Patrykiem Sikorą, ćwiczącym już powoli z zespołem. Brakuje jedynie młodego Krystiana Muchy. Problem wciąż towarzyszy Łukaszowi Janoszce, który długo nie trenował. Powoli wchodzi w pełne obciążenie, ale to jeszcze nie jest to, czego on sam by oczekiwał. Nie wiemy, czy Michał Mokrzycki będzie gotowy do gry przez 90 minut. Zobaczymy, jak będzie to wyglądało – powiedział szkoleniowiec Ruchu.

Nasi byli zawodnicy

Po stronie Ruchu Chorzów biega dwóch graczy, których w niedalekiej przeszłości mogliśmy oglądać na Arenie Lublin. Konrad Kasolik w Motorze zaliczył dosłownie epizody. Mowa o rundzie wiosennej sezonu 2017/2018. Wówczas trafił do nas po udanej jesieni w Sole Oświęcim. W Lublinie jednak nie pograł zbyt wiele. 8 meczów i 439 minut oraz żółta kartka w meczu z Unią Tarnów(4:4) to cały jego dorobek. Raczej trudno było go zapamiętać z czegokolwiek. Obecnie rozpoczyna trzeci sezon w barwach Ruchu Chorzów i mowa o podstawowym środkowym obrońcy. W minionych rozgrywkach ponadto strzelił aż pięć goli, a obecny rozpoczął od 90 minut przeciwko Pogoni Siedlce.

W tym samym meczu jedynego gola dla Niebieskich strzelił Przemysław Szkatuła. Tego zawodnika oglądaliśmy w Motorze w tych samych rozgrywkach, co Kasolika. Z tą różnicą, że „Szkati” był przez cały sezon. Też nie zapisał wielkiej karty w żółto-biało-niebieskich. Łącznie 26 meczów – 12 od początku – w których uzbierał 1097 minut. Strzelił jednego gola, gdy dobijał Spartakus Daleszyce na Arenie(5:0) i zobaczył jedną żółą kartkę.

Szkatuła jest mocno związany z regionem. Przed Ruchem grał już wielu śląskich klubach. Wychowanek Odry Wodzisław, potem m.in. Polonia Bytom, Rozwój Katowice, ROW Rybnik, ostatnio Pniówek Pawłowice i od lata Ruch Chorzów. Co ciekawe jest także właścicielem i trenerem w szkółce „Bajtel Academy”. W 2020 roku zdobył licencję UEFA B, czyli taką samą, jak posiada nasz wychowanek Marcin Michota.

***

Mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 20:00. Wszystkich kibiców zachęcamy do zakupu biletów i przyjścia w żółtej koszulce. Kto nie będzie mógł pojawić się na Arenie w niedzielę, ten będzie mógł obejrzeć spotkanie na antenie TVP Sport. Skomentują je Tomasz Jasina i były zawodnik obu klubów Rafał Grodzicki.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*