Zmazać plamę w Elblągu

Przed tygodniem piłkarze Motoru skompromitowali się w Siedlcach. Porażka 2:4 ze znacznie niżej notowanym rywalem nie przystoi jednemu z kandydatów do awansu. Teraz ekipa Marka Saganowskiego zagra kolejny raz poza Lublinem. Czas na wyjazdowe spotkanie z Olimpią w Elblągu.

Forma żółto-biało-niebieskich cały czas jest nierówna. Wygrana, porażka, remis, wygrana, porażka. Tak to wygląda w tym sezonie i najlepiej oddaje to, co się dzieje z drużyną od początku kadencji Marka Saganowskiego w Lublinie. Brakuje równej dyspozycji i serii kilku zwycięstw. Passa przydałaby się, by w końcu drużyna złapała pewność siebie i zaczęła punktować na miarę możliwości oraz oczekiwań.

Potrzebne zmiany

Na dzisiaj grono zawodników, którzy nie zawodzą jest bardzo wąskie. Śmiało możemy tam wrzucić Michała Fidziukiewicza. 7 goli strzelonych w pięciu meczach to kapitalny wynik. To więcej niż… Olimpia Elbląg czy cztery inne kluby oraz tyle samo, co Lech II oraz Radunia Stężyca. Strach pomyśleć, co by było, gdyby atak tworzył nieskuteczny duet z ubiegłego sezonu.

Dobrze wygląda Brazylijczyk Vitinho, którego efektowne zagrania bawią lubelską publiczność. Jednak im dalej w las, tym gorzej i mniej pozytywów. Ogromnym kłopotem jest defensywa. W ubiegłym sezonie Motor stracił 44 gole, co dawało 1,22 na mecz. Teraz już dziewięć po pięciu kolejkach, czyli 1,8 na każde spotkanie. Gdyby utrzymać taką tendencję, skończyłoby się na 61!

W związku z tym można spodziewać się kilku roszad w składzie. Pierwszą z nich może być Sebastian Madejski w bramce. Seweryn Kiełpin początkowo wygrał rywalizacje z „Madejem”, ale chyba warto wrócić do sprawdzonego wariantu z ubiegłego sezonu. Warto zastanowić się nad innymi elementami bloku obronnego. Nadal zabraknie Adriana Dudzińskiego, o którego kontuzji mówił na konferencji prasowej Marek Saganowski. Ponadto jest szansa, że na występ kogoś z duetu Arkadiusz Najemski/Maksymilian Cichocki w środku defensywy.

Zupełnie inny rywal

Olimpia Elbląg w poprzednich rozgrywkach cudem uratowała się przed spadkiem. Długo wydawało się, że polecą do III ligi, ale remis w Kaliszu dał im upragnione 16. miejsce. Teraz to jednak inna ekipa. Rozpoczęli naprawdę dobrze. 10 punktów w pięciu meczach może cieszyć nowego szkoleniowca Tomasza Grzegorczyka. Były trener Błękitnych Stargard notuje udane wejście do zespołu.

Spora zasługa wielu nowych transferów. Olimpia w tym sezonie strzeliła – licząc ligę i puchar – 9 goli. Trzeba przyznać, że pod tym względem są podobni do Motoru. U nas 11 z 12. goli strzelili nowi piłkarze, a w Olimpii 8 z 9. W tym gronie warto zwrócić uwagę na takich zawodników, jak Białorusin Jan Sienkiewicz, Piotr Kurbiel z GKS-u Katowice. Poza tym wzmocnieniami mieli i mają być Miłosz Kałahur z Sandecji czy Adrian Piekarski z Wigier Suwałki.

Dwa skalpy w ubiegłym sezonie

W ubiegłym sezonie Motor także na początku grał w Elblągu. Wówczas rozpoczęło się lepiej dla gospodarzy. Olimpia prowadziła 1:0 po pierwszej połowie. W niej rzutu karnego nie wykorzystał Sławomir Duda. Po przerwie jednak dwa razy Filip Wójcik oraz samobój zawodnika Olimpii dał 3 punkty Motorowi.

Wiosną było 1:0 na Arenie Lublin. Wtedy także spotkanie było transmitowane w TVP Sport, a 11 marca nad Lublinem przeszła burza śnieżna. W tych okolicznościach zwycięskiego gola strzelił Ariel Wawszczyk w 87. minucie.

***

Początek meczu w Elblągu o godzinie 18:15. Te osoby, które nie mogą pojechać na wyjazd, będą mogły obejrzeć transmisje na antenie TVP Sport oraz we wszystkich mobilnych i internetowych aplikacjach.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*