Nie tak sobie wyobrażaliśmy inauguracje na Arenie Lublin. 1:2 z Ruchem Chorzów mocno ostudziło nasze zapędy po pierwszej kolejce. Teraz czas zejść na ziemię i wygrać drugi mecz wyjazdowy. Łatwo nie będzie, gdyż rezerwy Śląska Wrocław to zespół, który mocno napsuł krwi Motorowcom w obu meczach ubiegłego sezonu. Początek spotkania 3. kolejki przy Oporowskiej 62 w niedzielę o 12:00.
Rok temu we Wrocławiu padł remis 1:1. Wówczas był to dla nas jedyny wyjazdowy mecz, który mogliśmy obejrzeć z wysokości trybun w 2020 roku. Wiosną z kolei graliśmy na Arenie Lublin przy pustych trybunach podczas Wielkiej Soboty. Drużyna Marka Saganowskiego wróciła wtedy po długiej przerwie ze względu na koronawirusa w klubie i skończyło się źle. Suchy wynik – 2:3 – mógł wskazywać wyrównany mecz. Na boisku jednak zdecydowanie dominowali goście z Wrocławia.
Zmiany we Wrocławiu
Po dwóch kolejkach Śląsk II Wrocław jest w czołówce. Na inauguracje szczęśliwy remis z Hutnikiem przy Oporowskiej 1:1, po golu w ostatniej minucie meczu. Przed tygodniem pewnie pokonali Pogoń w Siedlcach 3:0 po golach Grzegorza Kotowicza, Bartosza Marchewki i Lubambo Musondy.
Trzeba jednak pamiętać, że spore zmiany zaszły latem w drugim zespole wrocławskiego klubu. Na ławce trenerskiej nie ma już duetu Piotr Jawny i Marcin Dymkowski. Ten duet trafił do Podbeskidzia Bielsko-Biała, z którym zresztą za miesiąc przyjdzie nam się zmierzyć w Pucharze Polski. Ich miejsce zajął inny były gracz WKS-u – Krzysztof Wołczek. Nie ma także piłkarzy, którzy do niedawna byli podstawowymi zawodnikami rezerw. Konrad Poprawa i Szymon Lewkot na dobre weszli do składu drużyny Jacka Magiery.
W tyłach zespołu Śląska spotkamy znane twarze. Funkcje doświadczonych zawodników, którzy także są w sztabie drużyny są Mariusz Pawelec oraz Piotr Celeban. Zazwyczaj trudno przewidzieć skład drużyn rezerw, ze względu na potencjalne zejścia z pierwszego zespołu. Teraz jednak mamy trochę szczęścia, że mecze się niemal pokrywają, a ponadto pierwszy zespół grał, co trzy dni i niemal wszyscy zawodnicy są potrzebni w rotacji trenerowi Magierze.
Warto zwrócić uwagę na kilku młodych zawodników. Mowa o Bartoszu Marchewce, który w ubiegłym sezonie strzelił 15 goli na poziomie III ligi w LKS-ie Goczałkowice Zdrój. Ponadto Adrian Bukowski w środku pola, Hubert Konstanty – jeden z ważniejszych graczy Śląska w Centralnej Lidze Juniorów. Ponadto Przemysław Bargiel, który zapisał się w historii Ekstraklasy, jako pierwszy debiutant z rocznika 2000. Wychowanek Ruchu Chorzów był także w młodzieżowych drużynach Milanu, a od początku poprzedniego sezonu gra w rezerwach Śląska.
Zrewanżować się za Ruch
Na przedmeczowej konferencji prasowej ponownie padło pytanie o kwestie zdrowotne. Nadal zabraknie Tomasza Kołbona w środku pola. Marek Saganowski stwierdził jednocześnie, że Arkadiusz Najemski ma za sobą dwa tygodnie treningów. To daje nadzieję, że „Najem” w końcu wróci do składu i być może już niedługo zobaczymy go na boisku w pierwszym zespole.
Czy można spodziewać się zmian w składzie? Trener Saganowski stwierdził, że jeśli tak to niewielkich. Sprawa raczej wydaje się dość klarowna. Tomasz Swędrowski prawdopodobnie wskoczy do podstawowego składu. To oznaczałoby, że wypadnie z niego któryś z młodzieżowców. Mowa o Piotrze Kusińskim lub Sebastianie Raku. W ostatnią niedzielę „Swędro” zmienił Kusińskiego, ale wcale nie zdziwi nas wejście za Raka, dla którego spotkanie z Ruchem nie było udane.
Nadal głęboko wierzymy, że forma Michała Fidziukiewicza zostanie podtrzymana. Cztery gole w dwóch meczach to kapitalne wejście do składu lubelskiego Motoru. „Fidziu” jednak potrzebuje zdecydowanie większego wsparcia niż ostatnio, gdy był niemal wszędzie, czego o reszcie zespołu nie można powiedzieć.
***
Początek meczu przy Oporowskiej 62 o godzinie 12:00 i tam spotykają się kibice Motoru. Kogo zabraknie we Wrocławiu, ten może obejrzeć mecz na dwa sposoby. W aplikacji mobilnej bukmachera eWinner za darmo lub na stronie Sportize.pl po opłaceniu miesięcznej subskrypcji. W tym drugim przypadku można obejrzeć spotkanie z odtworzenia w systemie VOD.
Dodaj komentarz