Relacjonuje Kibic Motoru: Do Katowic wybieramy się pociągiem rejsowym, który odjechał o 5:50. Droga w ciągłej obstawie białych kasków, dopiero przed Katowicami jedziemy ze 20 km bez psów. Na meczu meldujemy się w 149 os. (w tym 6 os. Śląska Wrocław).
Pod stadionem zostaje 3 zakazowiczów. Na stadionie wywieszamy flagi: „Nieproszeni Goście”, „Motorowcy” oraz flagę naszego FC: „Zaklików”. Mimo zmęczenia i mocno grzejącego słońca prowadzimy w miarę dobry doping z chwilowymi przerwami. W drugiej połowie ustawimy się na sektorze w napis „CHWDP” , wrzucamy na milicje i pozdrawiamy chłopaków, którzy obecnie są za kratami.
Niestety z powodu przełożenia meczu o 40 minut nie zdążamy na pociąg bezpośredni do Lublina w wyniku czego wracamy przez Kraków, Rzeszów. W Rzeszowie mamy prawie godzinny postój. Szukamy wrażeń w okolicach dworca i zaznaczamy swoją obecność.
W międzyczasie przeganiamy grupę ok. 20-30 os. (nie wiemy kogo). Chciałem zaznaczyć, że całą drogę powrotną z Katowic jechaliśmy bez psów, także w Rzeszowie ich nie było. Dopiero jak mieliśmy odjeżdżać pojawiły się dwa radiowozy, ale psy przestraszone, więc nic nie robiły. Do Lublina dojeżdżamy przed 4 rano również bez psów.
Podziękowania dla 6 fanów Śląska, którzy wybrali się na Nasz mecz.
Podziękowania również dla Stowarzyszenia kibiców „GieKSa” za pomoc w wejściu na stadion i możliwość zrobienia zakupów w drogę powrotną.
Fotogaleria z meczu: GKS Katowice – Motor Lublin 31.08.2008.
Dodaj komentarz