Relacjonuje Kibic Motoru: ŁKS-u ok. 60-70 os. (określą się sami). Wchodzą na stadion w ok. 65 minucie meczu, wywieszają flagę i 3 razy zaznaczają swoją obecność śpiewem. W przerwie meczu rozkręca się dość niezła awantura. Ochrona najpierw próbuje coś zdziałać po czym pali wrotki, a psy były przygotowane do wejścia na stadion.
Spokój już do końca meczu. Wszystko nakręca się jak spirala oby nie odbiło się kolejną czkawką, ale czas pokaże…
Dodaj komentarz