Relacja i zdjęcia: Motor Lublin – Podhale Nowy Targ 28.09.2016

Za nami zaległy mecz z Podhalem Nowy Targ i pora jak najszybciej o nim zapomnieć. Tak naprawdę było źle pod każdym względem. Zacznijmy od frekwencji. Nie dość, że mecz przełożono z soboty na środę, to jeszcze ustalono wcześniejszą godzinę, niż zwykle. Do tego biorąc pod uwagę ostatnie wyniki drużyny, to chyba nikt nie spodziewał się na Arenie tłumów. W efekcie frekwencja w meczu z Podhalem była jedną z niższych ze wszystkich dotychczasowych spotkań Motoru rozegranych na Arenie Lublin! 1451 widzów, czyli liczba w jakiej jeszcze parę miesięcy temu potrafiliśmy zebrać się w naszym młynie. Tym razem sektor H świecił pustkami i w najlepszym momencie znajdowało się na nim ok. 400 fanatyków plus oczywiście Wesoła Ferajna. Wiele zastrzeżeń można mieć do dopingu, który tylko momentami stał na niezłym poziomie. Mimo ogromnych starań prowadzącego u większości osób zabrakło zaangażowania. Patrząc jednak na postawę naszych grajków można znaleźć dla tych osób usprawiedliwienie. Na płocie wywiesiliśmy nastepujące flagi: „Władcy Wschodu”, „Motor Lublin”(z czachą), „Motorowcy”, „FC Bełżyce”, „Stare ReKSy”, „Wesoła Ferajna” i transparent „Arena nie dla Górnika, w Lublinie tylko Motor”.

Tak jak już zostało wspomniane piłkarze zawiedli po raz kolejny. Dopiero w drugiej połowie coś tam zaczęli biegać i po wielkich męczarniach doprowadzili do remisu 2:2. Po gwizdku końcowym postanowiliśmy skwitować ich postawę w sposób jednoznaczny – „bez komentarza”. Stąd też bez słowa opuściliśmy trybuny. Teraz czeka ich ciężka przeprawa w Świdniku. Szczerze? Mają to po prostu wygrać, nic innego nas nie interesuje..

Fotoreportaż z meczu: Motor Lublin – Podhale Nowy Targ 28.09.2016 – N.p. – 22 zdjęcia

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*