Były snajper Radomiaka blisko Motoru. Co ze sprawdzanymi Słowakami?

W sobotę Motor Lublin rozegra swój trzeci mecz kontrolny w zimowym okresie przygotowawczym. W sparingu z „Czarnymi Koszulami” Marcin Sasal przyjrzy się kandydatom do gry w żółto-biało-niebieskich barwach. Jednym z nich będzie były napastnik Radomiaka Radom Przemysław Śliwiński. Wiadomo także, że w stolicy nie wystąpią Słowacy sprawdzani w spotkaniu z Lublinianką (2:0).

Słowacy okazję do zaprezentowania swoich umiejętności dostali w środowym sparingu z Lublinianką, ale żaden z nich nie zachwycił. – Jeden z nich to lewy obrońca, drugi jest zawodnikiem środka pola, a trzeci najlepiej czuje się na „dziesiątce”. Nikt nie zachwycił, nie przekonał mnie i zastanowimy się nad ich przyszłością. Nie są to lepsi gracze od tych, których mamy do dyspozycji – mówił po meczu trener Marcin Sasal.

Wiadomo już, że tajemniczy gracze to Filip Vojtek (lewy obrońca), Dominik Jacko (środkowy pomocnik) i Lukas Janić (ofensywny pomocnik). Najciekawszym CV legitymuje się ten ostatni. 31-latek w Polsce grał już w trzech klubach. W Koronie Kielce i Podbeskidziu Bielsko-Biała zaliczył w sumie dziewięć występów na boiskach Lotto Ekstraklasy. W I-ligowej Sandecji Nowy Sącz był podstawowym zawodnikiem. Przez ostatnie pół roku reprezentował barwy austriackiego SC Melk. Janić to jedyny z trójki Słowaków, który ma szansę na angaż w Motorze. – Na razie żaden z nich nie zostaje z nami – mówi prezes Leszek Bartnicki.

Działacze żółto-biało-niebieskich wciąż poszukują wzmocnień. Najpilniejsze potrzeby to pozyskanie lewego defensora, środkowego pomocnika i napastnika. Problem ze strzelaniem bramek rozwiązać może Przemysław Śliwiński. 21-latek, mimo młodego wieku, posiada już spore doświadczenie. Dobre występy w III-ligowym Orle Wierzbica pozwoliły mu na transfer do Radomiaka Radom. Z ekipą znad Mlecznej wywalczył awans do II ligi, zdobywając osiem bramek w trzydziestu występach. W ostatnich sezonach nie spisywał się już jednak tak dobrze. W trzydziestu dwóch grach na poziomie II ligi strzelił dwa gole. Trzeba jednak przyznać, że popularny „Śliwka” w Radomiaku pełnił głównie rolę zmiennika.

Kontrakt Przemysława Śliwińskiego z klubem z Mazowsza wygasł z końcem grudnia 2016 roku. Zainteresowanie 21-latkiem wykazywały m.in. Orlęta Radzyń Podlaski, ale ostatecznie trafił on na testy do słowackiej Lokomotivy Zvolen. Kiedy okazało się, że to klub półamatorski, napastnik powrócił do kraju i podjął treningi z IV-ligowym Orłem Wierzbica. Wiele wskazuje na to, że wiosną „Śliwka” zakładał będzie jednak koszulkę Motoru Lublin. Były zawodnik Radomiaka Radom w Kozim Grodzie stawi się już w piątek, a w sobotę zagra w wyjazdowym sparingu z Polonią Warszawa. – Chciałbym zagrać dobry mecz i pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony. Liczę, że zostanę w Lublinie na dłużej i powalczę z Motorem o jak najlepszy wynik w rundzie wiosennej – mówi Przemysław Śliwiński.

Gra kontrolna żółto-biało-niebieskich z Polonią Warszawa została zaplanowana na godzinę 13:00.

źródło: www.lubsport.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*