Sondaż kibicowski: Jak oceniasz doping na naszych meczach?

W ostatnim sondażu zapytaliśmy o sprawy związane z naszym dopingiem. Zachęcamy wszystkich do dyskusji, bo temat wciąż jest aktualny i niezwykle dla nas ważny.

Jak oceniasz doping na naszych meczach? Co jest na plus a co na minus? Ocena dotyczy bieżącego sezonu.

Jasiek: Na duży plus na pewno częsta interakcja i aktywizacja innych sektorów niż H, w szczególności F. Na plus także obecność i rozstawienie na sektorze przed pierwszym gwizdkiem (pozytywne wrażenie wizualne). Rozważyć można poprawę nagłośnienia. 

Łukasz: Doping… minus – brak akcji żółty sektor, a także obowiązkowy szalik na całym stadionie, kto nie mam wrzuca 5 zł do puszki przy wejściu… Na plus – nowe pieśni, dołączanie pozostałych sektorów do wspólnego śpiewania..

Maciek: Patrząc na cały sezon jest widoczna poprawa w naszym dopingu, jest on wydaje mi się lekko bardziej śpiewny a nie krzyczany, może nie na minus, ale rzecz do poprawy byłoby na pewno angażowanie większe boków sektora wiadomo serce najważniejsze i najgłośniejsze, ale słychać jakie części sektora H przykładają się najbardziej.

Paweł: Na pewno na plus nowa przyśpiewka, która będzie świetnie wychodzić, kiedy ludzie się ze sobą zgrają. Na minus zbyt rzadkie włączanie reszty stadionu do dopingu.

Łukasz: Na plus – nowe przyśpiewki, minus – brak „zbicia się” wszystkich którzy chcą dopingować w młynie, osoby, które nie uczestniczą czynnie w dopingu powinny stać z boku a nie na samym środku.

Kacper: Na duży plus dla mnie zasługuje zmniejszenie wyzwisk na ciekawszych kibicowsko meczach, ponieważ dla mnie sektor H jest miejscem, z którego powinno się przede wszystkim dopingować naszych piłkarzy a nie skupiać się na „pozdrawianiu” kibiców gości. Jeśli chodzi o minusy to myślę największym jest to, że nie każdy jednak chce od początku do końca dopingować mimo licznych uwag i starań młynowych, ale mimo to wierzę, że co raz lepsze wyniki i gra naszych 11 bohaterów szybko zmotywuje cały sektor do pokazywania, że tutaj każdy jest dwunastym zawodnikiem.

Rafał: Liczby na H nie powalają, dużo osób nie angażuje się w doping ani nie słucha poleceń z gniazda. Kilka razy było mówione, że nie wychodzimy po końcowym gwizdku, część towarzystwa to olewa. Syna wiernego, nie wielkiego! Wydaje mi się też, że megafon nie daje rady, przydałoby się częściej nagłośnienie. Plusy też są, na przykład podział sektora na pół, rywalizacja nakręca pozytywnie, doping na trzy sektory też wychodzi coraz lepiej. Idzie wiosna, będzie w końcu bardziej żółto na sektorze.

Motorek: Doping będzie dobry pod warunkiem, że osoby z boku sektora przejdą do środka. Poprawi to jakość. Było widać już progres podczas ostatniego spotkania z Jastrzębiem. Przyniosło to efekty. W swoim repertuarze mamy wiele fajnych przyśpiewek, które nie zawsze są wykorzystywane. Na plus na pewno śpiewanie na trzy strony. Momentami wychodzi to naprawdę dobrze.

MichałDoping oceniam jako bardzo dobry, szczególnie na meczu z GKS Jastrzębie. Bardzo fajnie wypadła nowa przyśpiewka po podzieleniu sektora H na pół.

Łukasz: Doping Motoru na który chodzę od ponad 15 lat nigdy nie stał na dobrym poziomie. Nasze przyśpiewki nie są melodyjne i szybko się odechciewa je śpiewać. Druga sprawa, to jest autorytet starszyzny, która na mecz przychodzi pogadać, a nie dopingować. Starsi musza dawać przykład i lecieć z dopingiem tez przez 90 minut. Nawet nie wiecie jak bardzo to wpływa na młodych którzy patrzą i czerpią złe wzorce. Nie podoba mi się bardzo olewanie hymnu Motoru „Czy w czas dobry czy w czas zły”. Podczas wejścia piłkarzy zawsze jest grany, a w tym czasie gniazdowy zapodaje jakieś inne pieśni. Szanujmy nasz hymn. Może nie jest doskonały, ale jest unikatowy i historyczny. Na Zygmuntowskich często był śpiewany na początku meczu. Natomiast na plus są śpiewy na 3 sektory, śpiewanie z przyczajki, czy ustawianie osób ma sektorze.

MM: Moim zdaniem w tym sezonie jest całkiem nieźle. Ocenę należy podzielić na mecze wyjazdowe i mecze u siebie. Zacznę od wyjazdów, tutaj jest gigantyczny progres pod tym względem, praktycznie cały sezon na wyjazdach mimo średnich liczb dopingujemy totalnie fanatycznie, to co się działo w Polkowicach, Jastrzębiu, Lubinie czy ostatnio w Kaliszu to było coś świetnego. Mimo stosunkowo niewielkich liczb udawało się osiągnąć na prawdę wysoki poziom decybeli i co ważne w końcu poziom zaangażowania był taki jak być powinien zawsze. Co do meczów u siebie jest nieźle, ale bez szału. Podobna mi się, że coraz bardziej idziemy w kierunku śpiewania długich pieśni przez kilka/kilkanaście minut, nasz repertuar w ostatnim czasie też wzbogacił się o kilka nowych pieśni, co zdecydowanie wychodzi nam na plus. Pozytywnie oceniam również podejście do meczu z Jastrzębiem, gdzie poza kilkoma wrzutkami właściwie olaliśmy przyjezdnych i skupiliśmy się na dopingu dla Motoru. Na meczach u siebie daleko jednak do ideału, przede wszystkim kuleje melodyjność śpiewów, dalej za bardzo się wydzieramy zamiast śpiewać melodyjnie i wyraźnie, tutaj rola gniazdowych, aby dalej nad tym konsekwentnie pracować a efekty przyjdą, można by pomyśleć np nad treningiem dopingu jak w dawnych czasach, oczywiście jeśli byłoby wystarczająco chętnych. Robienie takiego treningu dla 50 osób mija się z celem. Nie podoba mi się również brak zaangażowania części sektora, na wielu meczach jest tak, że śpiewa może połowa a reszta przyszła na środek sektora H na pogaduszki albo dla lansu, jeśli ktoś nie chce śpiewać, powinien przejść na bok i tyle. Osobna sprawa to frekwencja na sektorze H, wg mnie powinno być nas na tym sektorze dużo więcej, uważam, że mamy potencjał, żeby nawet na mniej ciekawszych meczach kibicowsko bez problemu zebrać się w ponad 500 osób a różnie z tym bywało, zdecydowanie jest to coś nad czym musimy pracować w najbliższej przyszłości, ponieważ na tak dużym stadionie nawet przy maksymalnym zdzieraniu gardła 200 osób atmosfery nie zrobi.

Daro: Doping oceniam bardzo dobrze. Wprowadzane są nowe melodyjne przyśpiewki urozmaicające repertuar. Na plus podział sektora H na dwie części przez co obie strony młyna nakręcają się do śpiewania. Inne sektory również chętnie włączają się do dopingu, co pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku. 

Maciej: Bywało lepiej. Trzeba patrzeć na grę i reagować, kiedy jest faul, różny, lub kartka i wtedy na spontanie RKS lub inne. 

Paweł: Doping. Jako że jestem na ferajnie to oceniam na wysokim poziomie wszystko 3 mecze (nie licząc rakowa) były wokalnie dobre. Różnorodność repertuaru włączanie się całego sektora to jest zajebiste i piosenka na melodie Moonlight Shadow ma potencjał myślę, że można z niej zrobić dobre pierdolniecie na cały stadion. Dorzuciłbym częściej piosenkę „W mieście starym jak świat drużyna Lubelska gra”. Jest melodyjna i małolatom pewnie w ucho by wpadła.

Boba: Doping uważam, że stoi na dobrym poziomie, ale zawsze może być lepiej. + akcja „zbity młyn” – mecz z Jastrzębiem + wprowadzenie nowych pieśni + różnorodność dopingu – osoby w młynie, które nie śpiewają – przychodzenia na mecz bez szala, który dużo wnosi wizualnie.

Paweł: Doping jest tym co zawsze przyciągało mnie na mecze Motoru. W szczególności z rywalami, z którymi kibice mają sobie coś do wyjaśnienia. Oprawy, pirotechnika, organizacja top, na co wielokrotnie zwracano uwagę w całej Polsce. Bardzo podoba mi się interakcja sektora H z innymi sektorami. Ciężko znaleźć jakiś minus, ale jeżeli miałbym coś zaproponować to może mniejsze oprawy nawet na mecz o mniejszej wadze lub bez kibiców gości, dla naszych własnych, aby zobaczyli, że mecz to nie tylko boisko, ale także widowisko na trybunach. Nie chodzi mi tu o sektorówki, czy race, a przede wszystkim o stale obecnych, na każdym meczy flagach i sztandarach tak jak np. na meczu z Legią w 2021.

Kamil: Ciągly progres, na meczu z Jastrzębiem, fajne było to, że w końcu stanęliśmy wszyscy na sektorze a nie każdy był „rozsiany „ po całym sektorze H. 

Tomek: Z każdym sezonem jest coraz lepiej.

Mateusz: Co do dopingu to myślę, że biorąc pod uwagę frekwencję na stadionie nie jest źle. Na plus nowa przyśpiewka i spore urozmaicenie repertuaru. Wiadomo zawsze można od siebie wymagać więcej, ale mimo wszystko wydaje mi się, że bywało gorzej.

Sebastian: Plusem są nowe przyśpiewki, wiadomo, że ważne są nowości, aby nie było monotonii. Fajnym pomysłem było też dzielenie Naszego sektora na 2 części i wzajemna rywalizacja. Natomiast minusem moim zdaniem była słaba frekwencja na Naszym sektorze poza meczami, w których z gośćmi nie jest Nam po drodze.

Doktor: Na plus prowadzący i zachęcanie do dopingu, włączanie się ferajny i oczywiście młyn. Na minus prosta jedna i druga, trzeba ich bardziej mobilizować z gniazda przez megafon, żeby usłyszeli co mają robić.

F.S.: Myślę, że nasz doping, jak na ligę, w której się znajdujemy stoi na całkiem niezłym poziomie. Jeżeli wymagamy jednak od naszych piłkarzy awansu, to sami powinniśmy zacząć wchodzić na wyższy poziom. Myślę, że czasem doping jest cichszy niż mógłby być, a wielu kibiców z sektora H częściej zdziera gardło, kiedy nie spodoba im się decyzja sędziego niż kiedy wjeżdża motorowa pieśń. Oczywiście wyrażanie dezaprobaty wobec decyzji arbitra też jest stałym elementem kibicowania, natomiast myślę, że powinno stać ono na wyrównanym poziomie z regularnym dopingiem. Brakuje mi jeszcze jednej rzeczy – żółtego koloru na sektorze H. Myślę, że dobrym pomysłem byłaby akcja żółtego sektora. Jednolity kolor ubrania kibiców, poprawiłby wizualny wygląd trybuny, którzy przecież jest jednym z głównych elementów o który troszczą się kibice.

Rafał: Gdyby udało się ogarnąć nagłośnienie na każdy mecz, wówczas mogłoby to funkcjonować lepiej. Dzięki temu gniazdowy mógłby swoim głosem dotrzeć także do tych kibiców, co są dalej od środka młyna. Ponadto można rozstawić osoby z megafonami w środku młyna, które nakręcałyby doping i pozytywnie zachęcały do dopingu tych mniej śpiewających. Ktoś powinien także kilka minut przed meczem „zgarnąć” wszystkich od kiosków gastronomicznych na trybuny, tak by młyn od początku wyglądał dobrze wizualnie, a nie dopiero w 10-15 minucie.

Farrmaceuta: Doping zawsze na plus. Fajnie jakby było wiecej flag, ale wiadomo, że do tego potrzeba ludzi. Nowe przyśpiewki i śpiewanie na 3 trybuny. Fajnie jakby cały stadion przy Robotniczy Klub Sportowy skakał tak jak i robi Szkocję.

autor: Kibice Motoru

13 Komentarze

  1. Bywało lepiej choc wiadomo to zależy w dużej mierze od frekwencji, jak się widzi większy tłum ludzi to lepiej wchodzą niektóre przyśpiewki, brakuje mi trochę częściej przyśpiewek takich jak Bandyckie miasto, bandycki klub… czy żolto-biało-niebieska banda…. no i czekam z niecierpliwością aż w końcu wypali cały sektor na żółto lub najlepiej bez koszulek 😀

  2. Wszystko jest ok. Ja bym jeszcze bardziej wciągał sektor familijny do zabawy i ferajnę, żeby jechać na strony bo widać na niektórych meczach, że familijny ma potencjał. „Dzielnie” sektoru H na dwie strony i rywalizacja bardzo na plus.Kazdy by chciał takich opraw jak z ptuf Wisłą, race, dymy i sektorowki,żeby ten sektor żył. Wiadomo to sprawy organizacyjne i koszty. Jedyny minus to megafon który szfankuje na każdym meczu, ale to sprawa do ogarnięcia, dajemy radę i bez niego 💪

  3. Doping w skali 1/10 oceniam na 7. Zbyt mało zbity młyn i często po jednej zwrotce przyśpiewki doping słabnie, wydaje mi się, że można dać z siebie więcej. Pozdrawiam.

  4. +włączanie się do dopingu sektorów rodzinnych
    +coraz więcej ludzi na meczach domowych
    +powstawanie nowych przyśpiewek
    -mocno średnie nagłośnienie stojąc przy brzegu młynu często ciężko jest zrozumieć co mówi prowadzący
    -brak akcji żółta koszulka/każdy z szalikiem

  5. Tak jak było już poruszane dzielenie młyna i śpiewanie z innymi sektorami to duży plus, ale brakuje mi atrybutów oprawowych pokroju flag itd. Fajnie też by było poprawić frekwencję na meczach ,,zwykłych”.

  6. Megafon na górze sektora jest czesto słabo słyszalny, musze czekać az inni zaczną żebym wiedział co mam śpiewać.
    Ogólnie raczej wszystko na +, chociaż pomyślałbym nad nowymi przyśpiewkami.

  7. Doping uważam że jest zajebisty szacun dla wszystkich kurczę bardzo aktywnych na sektorze ale żeby ktoś źle mnie nie zrozumiał śpiewanie cała Polska w cieniu Śląska uważam że uwłacza to nam Czy ktoś tego nie rozumie oczywiście nie obrażam Śląska żeby ktoś tego nie odebrał że obrażam Śląsk

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*