Podsumowanie obrońców

Było o bramkarzach, więc pora na obrońców. Wśród nich zakwalifikowałem siedmiu zawodników, bo tam najczęściej występowali. Dlatego też w tej grupie znalazł się Maks Cichocki, mimo że rozegrał kilka meczów w środku pola, a brakuje Tomasza Brzyskiego, który po początkowych spotkaniach na lewej obronie przeszedł wyżej.

Najwyżej ocenionym zawodnikiem zostało trzech zawodników, ale zaczyna Robert Majewski. Wszystko dlatego, że nikt się po nim nie spodziewał takiej rundy. Gdy przychodził do klubu, wydawało się, że będzie dopiero czwartym stoperem – wtedy był jeszcze Radosław Kursa – ale szybko okazało się, że splot różnych zdarzeń pozwolił mu rozegrać ponad połowę meczów w rundzie. Przede wszystkim nikt nie spodziewał się, że będzie można o Robercie powiedzieć tyle pozytywów. Oczywiście, że jest to zawodnik bardzo ograniczony pod wieloma względami, ale jego warunki i siła fizyczna robią w tej trzeciej lidze bardzo potrzebną robotę i nieraz był przydatnym zawodnikiem. Na duży plus na pewno debiut w Kraśniku, gdzie był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na placu, a także gol w Nowym Targu, który niewiele brakowało, a dałby komplet punktów. Tak czy siak były zawodnik MKS-u Piaseczno zyskał dużą sympatie kibiców już od pierwszych sparingów i pozostało tak do dziś.

Dalej mamy kilku zawodników z „piątkowiczów”. Zaczyna Maks Cichocki, który rozpoczął i zakończył rundę na środku obrony, ale w międzyczasie został przesunięty nieco wyżej – na pozycję numer „6” – czyli w miejsce, gdzie spędził mnóstwo czasu we wszelakich drużynach młodzieżowych. Tam wyglądał lepiej i miał też pewien komfort bezpieczeństwa wynikający z jego przypadłości. Maksowi raz w meczu zdarza się dość poważna „obcinka”, więc ewentualne jej efekty są dużo mniej odczuwalne w linii pomocy, aniżeli w tyłach. Minusy? Można się przyczepić o niepotrzebne wyjście z linii obrony w Radzyniu, które zrobiło miejsce Arturowi Sułkowi przy golu na 1:0 dla Orląt, a także nieporozumienie z Michalem Ranko przy straconym golu z Czarnymi Połaniec(0:1). Na plus ważna asysta przy bramce Szymka Raka przeciwko Wiśle Sandomierz oraz kapitalny gol w Rzeszowie.

Jako trzeci Michał Wołos, który przychodził do Motoru jako kapitan Chełmianki i wszyscy spodziewali się oglądać go na prawej obronie lub jej środku, tymczasem najwięcej meczów rozegrał… na lewej stronie defensywy. Z tego względu można mu wybaczyć wpadki, jak choćby udział przy straconych bramkach w Rzeszowie, choć tam nieco się zrehabilitował asystą przy trafieniu Cichockiego, czego zabrakło już w meczu z Wólczanką, gdy dał się łatwo ograć na swojej stronie i po chwili goście prowadzili w ostatnim ligowym meczu na Arenie Lublin w 2018 roku. Trudno było Michałowi również pokazać się w ofensywie, ze względu na ciągłe przekładanie piłki na swoją prawą, lepszą, nogę, ale mimo tego był solidnym punktem zespołu i przede wszystkim dał to, czego oczekiwali kibice – walki i determinacji.

Dochodzimy do jednego z dwóch obcokrajowców, którzy reprezentowali barwy Motoru w minionej rundzie – Michal Ranko – i mam mieszane uczucia. Przychodził jako wielkie zaskoczenie, bo jednak zawodnik grający w słowackiej ekstraklasie i to regularnie, powinien być wzmocnieniem dla III-ligowca w Polsce. Tymczasem po obiecującym początku, jakby wtopił się w ligową szarzyznę i zszedł poziomem w dół. Ma swój charakterystyczny, dość pokraczny styl biegania, ale mimo tego imponuje w pojedynkach 1 na 1, bardzo twardo grający i często kłócący się z przeciwnikami, a mimo tego jednak nie spełnił oczekiwań. Zwłaszcza, że na jego konto można pośrednio zapisać gole z: Czarnymi na 0:1 – tutaj nieporozumienie z Cichockim, Wisłą Sandomierz – nie naprawił błędu Kraśniewskiego i przede wszystkim ze Spartakusem, gdzie nie doskoczył do strzelca. Na jego szczęście tylko bramka z Wisłą Sandomierz miała wpływ na stratę punktów, ale dla przeciwwagi warto pamiętać o zwycięskim golu Słowaka przeciwko Sokołowi Sieniawa.

Marcin Michota rozgrywa swój pierwszy sezon nie będąc młodzieżowcem, a mimo tego nadal jest podstawowym zawodnikiem. Nadal na prawej obronie, czyli pozycji, na której od dłuższego czasu jest przestawiony. W minionej rundzie pękła setka Michocie i mimo, że w tym roku skończy dopiero 22 lata, to jest, jakkolwiek to zabrzmi, najbardziej doświadczonym Motorowcem z obecnej kadry. Jesienią nie zachwycił, ale grał na równym poziomie. Nadal do poprawy dośrodkowania, bo jednak od bocznych obrońców powinniśmy wymagać jakichś liczb, a tych Marcinowi wyraźnie brakuje. Po stronie minusów? Sprokurowany karny z Czarnymi Połaniec, który na raty wykorzystał Kamil Hul.

Maciej Kraśniewski, czyli najmłodszy w historii Motoru debiutant. Pierwszy występ miał w Ostrowcu, jeszcze w ubiegłym sezonie. W obecnym już otrzymał kilka szans, ale bardziej wynikały one z kłopotów zdrowotno-kartkowych pozostałych młodzieżowców, aniżeli formy. Tak czy siak kilka występów w podstawowym składzie zaliczył „Krasny”. Nie zapisał się nijak w ofensywie, mimo że coraz lepiej wyglądają jego dośrodkowania w biegu. W tyłach? Minus za straconego gola z Wisłą Sandomierz, gdy totalnie stracił z oczu Damiana Nogaja, który był na jego stronie.

Zdecydowanie najniżej oceniony został Patryk Słotwiński, którego ocena będzie najgorszą spośród wszystkich zawodników w rundzie jesiennej. Dlaczego? Przede wszystkim od dłuższego czasu był totalnie nieprzydatny. Już sam fakt, że trenerzy decydowali się na wystawienie prawonożnego Wołosa na lewej obronie mówi wiele. Do tego Słotwiński, gdy grał totalnie zawodził i ani razu nie dał zespołowi tego, z czego słynął wcześniej – dośrodkowań z lewej nogi. Był totalnie elektryczny, a dodatkowo to jemu uciekł Dominik Ochał z Sokoła Sieniawa, gdy strzelił gola na Arenie Lublin. Po początkowych występach „Słotwa” rozbudził apetyty, ale miniony rok kalendarzowy był w jego wykonaniu katastrofalny i chyba dobrze, że jego czas dobiegł końca w Lublinie.

Maksymilian Cichocki
Mecze: 16
Minuty: 1380
Gole: 1
Asysty: 1
Kartki: 5
Bilans Motoru z jego udziałem: 7-8-1(29pkt = 1,81pkt/mecz), 27:17
Ocena ML.com: 5/10

Maciej Kraśniewski
Mecze: 4
Minuty: 329
Gole: 0
Asysty: 0
Kartki: 0
Bilans Motoru z jego udziałem: 1-3-0(6pkt = 1,5pkt/mecz), 5:3
Ocena ML.com: 4/10

Robert Majewski
Mecze: 10
Minuty: 732
Gole: 1
Asysty: 0
Kartki: 2 żółte
Bilans Motoru z jego udziałem: 2-8-0(14pkt = 1,4pkt/mecz), 12:8
Ocena ML.com: 5/10

Marcin Michota
Mecze: 14
Minuty: 1106
Gole: 0
Asysty: 0
Kartki: 3 żółte
Bilans Motoru z jego udziałem: 6-7-1(25pkt = 1,79pkt/mecz), 24:16
Ocena ML.com: 4/10

Michal Ranko
Mecze: 15
Minuty: 1350
Gole: 1
Asysty: 0
Kartki: 4 żółte
Bilans Motoru z jego udziałem: 7-7-1(28pkt = 1,87pkt/mecz), 27:17
Ocena ML.com: 4/10

Patryk Słotwiński
Mecze: 5
Minuty: 120
Gole: 0
Asysty: 0
Kartki: 2 żółte
Bilans Motoru z jego udziałem: 2-2-1(8pkt = 1,6pkt/mecz), 11:10
Ocena ML.com: 1/10

Michał Wołos
Mecze: 13
Minuty: 832
Gole: 0
Asysty: 1
Kartki: 3 żółte
Bilans Motoru z jego udziałem: 5-8-0(23pkt = 1,77pkt/mecz), 19:10
Ocena ML.com: 5/10

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*